Hejka!!!
Dzisiaj stanęłam na wage ponieważ piątek obrałam sobie jako dzień szklanej małpiszonki:)Na wadze bez zmian od zeszłego tyg,z jednej strony ciesze się że nie poszło nic do góry a z drugiej lekki żal że nic nie spadło.To nic ,jestem pełna nadziei że za tydzień będzie lepiej,trzeba w coś wierzyć no nie:)
Wczoraj spędziłam 2 godz na mieście z dwójeczką bo latałam za przecenami,teraz tego pełno:)Kupiłam japonki,córce spódniczke i synkowi dwie piżamki:)Przy okazji był niezły spacer:)
Kupiłam sobie nowość ciasteczka besvita(w Polsce chyba lu go) z naturalnym jogurtem i truskawkami-mega cudowny smak-polecam!!!!Zjadłam dwa na mieście bo byłam głodna-jedno 110 kcal ale jakie pożywne:)Rano zjadłam 4 wafle z serkiem i wędlinką,po powrocie z zakupów dołożyłam miske zupki jarzynowej a ok 16 kawałek bagietki(białej niestety) plus serek wiejski i ciastko besvity.To wszystko,czułąm się najedzona ale waga dzisiaj stoi więc nie jest źle myśle sobie.
Dzisiaj piątek więc zaraz mąż z pracy(piątek wcześniej) i lecimy na zakupy tygodniowe więc ze 2 godz będziemy latać z naszymi dzieciaczkami:)
Menu dzisiaj:
ś:grahamka ze słonecznikiem z serkiem almette i chudą wędliną z pomidorkiem,kawka
2ś:brak
o:miseczka zupy jarzynowej,kawałeczek piersi gotowanej
p:grahamka z wędliną
k:chyba owsianke zrobie a jak nie to jakiś jogurt light.
Dobra dziewczynki spadam na zakupy!!!!!Miłego dzionka:)
ciemnookaa
13 lipca 2012, 15:43Kochana,najwazniejsze,ze do góry nie poszła,a za pare dni zobaczsz spadek:)Miłego dnia:)