Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
kostka gorzkiej czekolady na czczo ;)


Znowu pojawiły się paskudne skurcze łydek nad ranem :| Myślałam, że samo odstawienie kawy pomoże...heh...

Lekarz kiedyś zalecał mi magnez z potasem. I faktycznie, po miesięcznej kuracji zawsze był spokój, ale kupić prochy to nie sztuka. Sztuką jest zweryfikowanie diety ;) Odświeżyłam wiedzę na temat produktów bogatych w magnez i co się okazuje? Ano nie jestem z nimi tak bardzo na bakier :) W moim menu często pojawiają się płatki owsiane, szpinak, strączki i kasze. Nad pestkami i orzechami zdecydowanie muszę popracować, ale teraz mam dodatkową motywację, żeby pamiętać o nich w codziennym menu ;) W zestawieniu 15 produktów najbogatszych w magnez pojawiło się kakao... I przypomniało mi się jak ktoś, gdzieś, coś na ten temat... :D mówił właśnie o kostce gorzkiej czekolady na czczo ;) No to kupiłam jakąś wysokoprocentową i od dziś praktykuję :PP

***

A teraz się tłumaczę dlaczego tak długo nic nie pisałam.... Myślałam, że wrócę w wielkim stylu, że będę mogła pochwalić się sukcesami i w ogóle i w ogóle.... Prawdą jest, że dopiero doganiam pasek. Przebimbałam te letnie miesiące. Były pełne wzlotów i upadków, i miałam masę podejść do ogarniania się. Dopiero ostatnie 3 tygodnie były "almost perfect".... Czy po tym czasie mogę powiedzieć, że wróciłam na dobre tory? Wierzę, że tak 8) I chociaż wiem, że dzisiaj będzie tzw. cheat meal jak ta lala to nie rwę włosów z głowy ;) Bo już jest dobrze :) Nie tylko mówię, że się ogarnęłam, ale na prawdę to zrobiłam :)

  • igaa79

    igaa79

    16 sierpnia 2014, 13:19

    Tak to bywa z letnią labą;-)

  • lola7777

    lola7777

    15 sierpnia 2014, 10:02

    to juz 3 tygodnie? zaraz jade na wakacje ,tylko nie rozpusc sie w tym czasie!

    • kawonanit

      kawonanit

      15 sierpnia 2014, 10:08

      No już prawie 3 ;) No dobra... 2,5 ;) Bo to wtorek był... ;)