Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
tak jakby zakwasy ;]


Znaczy się dobrze ćwiczyłam :D

I może gdybym mogła przeleżeć dzisiejszy dzień to nawet powiedziałabym, że mi z tymi zakwasami dobrze :p Niestety, nic się samo nie zrobi... ;)

Zastanawiam się tylko co teraz.... że przerwa od hantli to oczywiste, ale twister, rowerek? To chyba można codziennie, prawda? :)

Na razie rezygnuję z Metody Montignaca. Nie idzie mi pilnowanie niełączenia niektórych produktów i złapałam się na tym, że jadłam za mało...:(

Wracam do 4 posiłków dziennie. Taki system łatwiej mi zbilansować. Zobaczymy co wyjdzie z takiej strategii :)

  • klaudiaankakk

    klaudiaankakk

    12 listopada 2014, 22:28

    czujesz, że coś robiłaś :D to najlepsze uczucie :)

  • laauraa

    laauraa

    12 listopada 2014, 13:03

    zakwasy najlepiej rozruszać więc leżenie niewskazane :D

  • pitroczna

    pitroczna

    12 listopada 2014, 09:38

    powodzenia:)