Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
kurcze, co za moc! :)


Lekko skacowana, wchodzę sobie na Vitalię, a tu aż huczy od życzeń i postanowień :)

Jak miło się czyta te wszystkie wpisy, z których wylewa się nieograniczony entuzjazm. Brawo dziewczyny, tak trzymać! 8)

Też mam jakieś postanowienia. Jednak w porównaniu z Waszymi są jakieś takie strasznie przyziemne... :PP

***

Od miesiąca nie piłam piwa... po wczorajszym jakoś średnio się czuję...Zostało go jeszcze trochę, ciekawe jak długo się uchowa hahaah ]:> Według założeń piwkowanie ma być nie częściej niż raz w miesiącu. To będzie dobry test na silną wolę :D

***

Dieta trwa, aktywność też trzyma zadowalający poziom :) Kurcze, czyżby w końcu ten rok, będzie tym tak długo oczekiwanym?Tym, w którym pozbędę się balastu raz na zawsze i nie będę musiała uwzględniać w dalszych planach ciągłych powrotów do odchudzania, a jedynym zmartwieniem będzie stabilizacja? 

No oby, oby!

W ogóle mam jakiegoś pozytywnego filinga na ten rok :)

A nie, sorry.... równie dobrze to może być kac (smiech)

***

Wszystkiego co najlepsze w Nowym Roku! Niech nam się darzy!! :)

  • pitroczna

    pitroczna

    5 stycznia 2016, 15:46

    wszystkiego dobrego w Nowym Roku!:)

  • angelisia69

    angelisia69

    1 stycznia 2016, 16:57

    skacowana?wez mi nie mow,zlopie jak smok caly dzien i nadal czuje pustynie :P Czlowiek jak sie odzwyczai od alko to nawet po malej ilosci ma takie akcje :( Zycze udanej STABILIZACJI ;-)

  • lola7777

    lola7777

    1 stycznia 2016, 15:10

    :)) najlepszego!!!

  • patih

    patih

    1 stycznia 2016, 15:03

    w tym roku musi nam się udać!