Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Filmy odchudzające.


Swego czasu w ramach motywacji i zwykłej ciekawości oglądałam dokumenty o odżywianiu, postach, leczeniu jedzeniem, jak i obalania popularnych teorii, które w chwili, gdy przestają być teorią robią się nagle bez sensu, ale i tak nie tracą na popularności. W to wszystko często zaplątani byli ludzie i ich historie odchudzania. Ich sukcesy i porażki, ale nie na drodze ku lepszej sylwetce, ale też po. Utrzymać efekty to najcięższa praca, w którą nie wierzy żaden "grubas". Myślimy, że oby schudnąć to potem wszystko się magicznie ułoży. Nagle zaczniemy odnosić większe sukcesy na polu zawodowym i prywatnym, zaczniemy się lepiej ubierać, a nabrane nawyki pielęgnacyjne będą czynnością tak naturalną, jak oddychanie. No i owszem, większości z nas udaje się osiągnąć upragniony spadek wagi, ale na to, co potem rzadko kiedy poświęcamy czas na głębszą refleksję. A nawet jeśli, wcześniej, czy później przychodzi rozluźnienie, w którym nie widzimy niebezpieczeństwa... I tak, zazwyczaj, cykl się powtarza.

No, ale miało być o konkretnym filmie! Ostatnio widziałam bardzo fajny dokument z BBC " Dieta dla Ciebie", ale dorwałam tylko pierwszy odcinek (z trzech?) Ja chcę wiedzieć, jak im poszło! Jestem wściekle ciekawa! 🤣

Lubicie tego typu programy? Jeśli tak, to jakie? 

Dietę trzymam ładnie. Bez jakiś większych ciągot, co jest zaskakującą, ale bardzo dobrą wiadomością. 

- jajka sadzone, smażony seler korzeniowy w curry, schab pieczony, papryka zielona.

- twaróg z owocami i kefirem

- fasola z ryżem basmanti, w formie takiej sałatkowej, dałam do tego resztę świeżych warzyw

- camembert z zieleniną, oliwkami i pomidorem.

  • Janzja

    Janzja

    3 lipca 2020, 15:59

    The Biggest Loser, ale po trzecim sezonie już się znudziło ;). Katowałam swojego czasu Hell's Kitchen (z Gordonem) i wszystkie polskie edycje innych programów o gotowaniu. Dla obserwacji pracy zespołowej i tego co można na talerzu zrobić. Wydaje mi się, że każda zmiana jest kompleksowa - to nie tak, że np się schudnie i wszystko magicznie samo zacznie się układać, ale rozwiązywanie problemów powinno zbiegać się z pracą nad jedzeniem - jeśli już tak na to patrzeć. Samo "chudnięcie" jest kompulsywne i prowadzi do jojo w takiej teorii. A programy fajne zawsze, bo ciekawe jak ludzie się zmieniają i jakie mają refleksje - faktyczna zmiana w życiu to interesujące doświadczenie i wymaga wysiłku, bo człowiek jako ciało i umysł ma tendencje do zachowywania swojej równowagi.