Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Obudziły mnie... gęsi (dzień 9)


Jak to ptactwo się drze... 😮‍💨 myślałam, że mi się śni 😅 nie wiedziałam co się dzieje 🙈 niech se lecą gdzie im cieplej, ale niech tak nie kłapią dziobem! A przynajmniej nie o tak nieprzyzwoitej porze...

Dzisiaj jadłam tak

Doczekałam się w końcu szczawiowej. 

Oczywiście śmietana postanowiła się zwarzyć...

W kolejnym posiłku jedliśmy wczorajsze schabowe wzbogacone o ser. Wszystkie duże talerze były w zmywarce, więc podane ma małym z ciągłą dokładką surówki. 

Co do surówki... miska do takich rzeczy też była w zmywarce, więc...

Chyba najwyższy czas na zakupy 😂

Dojadałam jeszcze camembertem...

  • Janzja

    Janzja

    8 października 2023, 22:46

    Zupa szczawiowa, wow, nie jadłam wieki. Co do gęsi musiałam aż sprawdzić co to za gęsi, że odlatują, ale fakt odlatują. :P