Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień pierwszy


No i tym sposobem zaczęłam moją dietę :)
Na śniadanko zjadłam kanapkę z serem żółtym i papryką, tak jak było w rozpisce, tyle tylko, że zamiast chleba żytniego zjadłam pieczywo chrupkie, ale za to też żytnie :P (to chyba jest dopuszczalne) i nie posmarowałam masłem. A teraz wcinam jogurtowe fondue - jest przepyszne :)
Czyli jak  narazie jest okej, ale to dopiero pierwszy dzień. P. jest ze mną na diecie :) je to samo co ja i nawet mu smakuje :)
A w ogóle to wczoraj się strasznie wkurzyłam... Nie bylismy z P. na siłowni :/ Jak wrcaliśmy po pracy do domu to zadzwoniła jego mama z informacja, że mamy jechać po jego brata na lotnisko, bo wraca z Sylwestrowej wycieczki z Tunezji... Porażka :/