Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dziś było trochę słodkiego- jednak


przy imieninach syna mnie dopadło
Więc mimo że była już prawie 23 przepedałowałam 12km i zrobiłam 180 brzuszków :)
Poza tym sprzatanie mieszkania, zakupy.
Konsekwencje zobaczymy jutro.

Dziś zjadał: warzywka z fetą
kawałek indyka+łyżka kaszy jęczmiennej
kawałek jabłka, 5 orzechów
i teraz aż wstyd- 3 michałki, kawałek ciasta, jedno ciastko...no wstyd, ale mam takie dobre samopoczucie, że mnie to nie podłamie. Nie wiem tylko po co to jadłam :) bo napewno nie z głodu...