po nieprzespanej nocy powitał mnie ku mojemu zaskoczeniu wagą 68,2.
Ciekawe czemu tak drastyczny spadek z dnia na dzień.
Młody dostał gorączki. Poszłam spac o 2 w nocy, a od 4 to było już po spaniu.
Młody teraz odsypia a ja nie mogę dłużej wyleżec.
Ciekawe czy waga w końcu ruszyła po ponad 2 tygodniach zastoju, czy to tylko taki przypadek...
kijaneczka
16 września 2013, 00:30dziękuje :)
Rakietka
15 września 2013, 11:32W końcu Ci pewnie odpuściła ;)
annna1978
15 września 2013, 09:56eh te mamusie...:) powodzenia!