Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Hura Hura Hura


Wczoraj byliśmy u developera i udało nam się wytargować cenę mieszkania. Jestem bardzo dumna dostaniemy garaż w cenie mieszkania, aż nie mogę uwierzyć :). Wczoraj też miałam się ważyć, niestety tabletki jakie przyjmuję na kręgosłup wywołały skutki uboczne i w noc z wtorku na środę spędziłam w ubikacji:/. Zważyłam się dziś rano i jest kilogram mniej, nie wiem czy to zasługa diety czy rewolucji żołądkowych i wczorajszej głodówki nie mniej jednak zawsze coś ;)
Dziś zaniedbałam moje 5 posiłków bo niestety nie miałam na nie czasu. Zjadłam trzy posiłki:
1) nestle fitness z mlekiem - śniadanie
2) jogurt pitny malinowy - ok. godziny 11.00
3) 3 ziemniaki na parze i 2 łyżki czerwonej kapusty konserwowej - obiad ok. 18.00
Wiem, że to mało ale dziś był dzień w którym musiałam pracować z klientami i zwyczajnie nie miałam czasu.
Tak bardzo chciałabym, żeby waga zaczęła spadać ...
A z rzeczy niefajnych (nigdy nie może być tylko dobrze) mój kochany mąż jest chory. Ma katarek i kaszelek leciutki a zachowuje się jakby zostały mu ostatnie dni życia. Nawet testament chciał pisać :).

  • Casotte

    Casotte

    7 kwietnia 2011, 19:06

    Jak to faceci, oni zawsze wydziwiają, żeby zwrócić na siebie uwagę ;) A waga na pewno niedługo zacznie spadać, będzie dobrze :)

  • Arbuzik94

    Arbuzik94

    7 kwietnia 2011, 19:01

    Hej! Ziemniaczki zastąpiłabym innymi wartościowymi warzywkami. ;) czy to już koniec Twojego jedzenia na dziś?