Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Papryka faszerowana


Tak wiem, miałam się ważyć zawsze w niedzielę, ale dziś nie wytrzymałam i wlazłam na tę cholerną wagę. I co zobaczyłam. Pstro! Dosłownie. Ani grama mniej nie zobaczyłam. Ja się pytam dlaczego? Bo ćwiczę?, bo trzymam dietę?, bo nie jem słodyczy i śmieciowego żarcia? No przecież oszaleć można. Nie dam się tej wstrętnej wadze i dam z siebie wszystko, żeby w niedzielę było mniej - chociaż troszkę.  Trzymajcie za mnie kciuki.

Zjedzone:
7.00 Omlet z dwóch jajec, połowy pomidora, pieczarek, odrobina papryki, mleko z kawą:)
11.30 Cappucino
15.00 ok. 200 g białego winogrona
18.00 Faszerowana papryka:





Wyszła przepyszna. Polecam!
Przepis: 2 papryki (odcinamy czubek, wycinamy "wnętrzności),
farsz: filet z kurczaka drobno pokrojony, pieczarki, cebulka, czosnek, suszone zioła
Wszystko dusimy :)
Wypełniamy paprykę, przykrywamy odkrojoną częścią wkładamy do piekarnika i pieczemy ok. 20 min.
Enjoy !

Wypite:
Ponad 2 litry wszystkiego

Ćwiczenia:
2 serie po 25x ćwiczeń na ramiona
2 serie po 30 przysiadów
10 serii po 100 skoków na skakance
50 min zumba

Ps. Upiekłam ciasto z nektarynką. Mam nadzieję, że wyszło i będzie bez zakalca. Jutro zaniosę chłopakom z pracy z okazji ich dnia :) Nie zamierzam go nawet spróbować. Mam nadzieję, że wytrwam.
Ps.2 Swojemu ukochanemu kupię piwo i czekoladę :)
  • lipiec83

    lipiec83

    2 października 2011, 20:10

    uwielbiam faszerowaną papryke

  • koralina1987

    koralina1987

    2 października 2011, 14:00

    oczywiście, zapraszam do mnie wieczorkiem, wrzuce zdjecia i przepis :) buziaki!

  • koralina1987

    koralina1987

    2 października 2011, 00:37

    a ja ciacho owsiane upieklam dla mojego faceta, ale jemy razem ;) zdrowe, bez cukru - tylko szamać ;) a papryczki bardzo mi smakowały, ja robilam oczywiscie bez miesa;)