Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
A dziś założyłam jeansy sprzed dwóch lat!


Dziś rano rzuciły mi się  oczy stare, czarne jeansy, niestety nie chodziłam w nich z prostego powodu - nie mogłam się dopiąć (tzn, mogłam, ale jak się dopięłam - nie mogłam oddychać :D), Dziś założyłam je bez problemu - dopięłam się, swobodnie oddychałam, i "nic mi się z boku nie wyciskało!!!". Jestem taka zadowolona. Motywuje mnie to bardziej.
W piątek jadę do mamy, to podrzucę jej dwie pary jeansów do zwężenia. Wezmę też z domu moją czarną niegdyś ulubioną spódniczkę - będzie mnie motywowała do dalszej walki z kilogramami.
A i wymyśliłam sobie jeszcze jedną motywację - jak zobaczę 6 z przodu kupię sobie "małą czarną"
Dziś byłam na pierwszym zabiegu zamykania naczynek - trochę mam czerwoną twarz, ale pani dermatolog powiedziała, że jutro już będzie normalna. W grudniu idę na kolejny zabieg - będziemy zamykać naczynka na brzuchu:)

Zjedzone:
7.00 warzywa na patelnie (zostały z poniedziałku i żal było wyrzucić)
11.00 Cappucino
13.00 banan
16.00 Jabłko
18.00 miseczka zupy kalafiorowo-brukułowej
20.00 dwa wafle ryżowe
Jakoś tak jarsko dzisiaj :)
W pracy do zjedzenia miałam zamiast banana kefir - niestety był zepsuty i "użyczono" mi banana :)

Wypite:
bardzo dużo ( z racji panującej za oknem pogody wypijam hektolitry herbaty, kawy zbożowej i wody z cytryną)

Ćwiczenia:
"rowerek" - 3 serie po 15 razy
100 brzuszków
2 serie po 30 przysiadów
2 serie po 30 razy "wypychanie bioder do przodu"
10 serii po 100 skoków na skakance
15 min twister

A jutro idę sobie zrobić sobie paznokcie ! O tak!
  • koralina1987

    koralina1987

    12 października 2011, 22:38

    tez mam takie jedne spodnie - lniane (wiec sie nie naciagaja!!!) i jeszcze kilka miesiecy temu nie bylam wstanie ich przecisnac przez biodra....a mialam je na chrznicach mojej chrzesnicy Milenki....juz wtedy byly na mnie mega opiete....czekam do ROKU odchudzania i wtedy je przymierze...ciekawe jaki bedzie rezultat...oby taki jak u Ciebie:) gratuluje bardzo bardzo :)