Przytyłam.
Dietę trzymałam, słodkości nie tykałam, ćwiczyłam! I co? Rano wchodzę na wagę a tam 72,6! Wchodziłam na nią 6 razy w nadziei, że może coś nie tak, a ta uparcie pokazywała to samo. Dlaczego??!! Jak tak dalej pójdzie to nigdy nie zobaczę tej cholernej szóstki z przodu !!!
Mężu pocieszał, nawet głupoty gadał, że to mięśnie, a mięśnie ważą więcej. Luz. Ja potrzebuję zgubić tłuszcz, a nie dorobić się mięśni jak Pudzian.
Ech!
Zjedzone:
8.00 owsianka z bananem, kawa z mlekiem
13.00 bułka z Bieluchem, ogórkiem
17.00 puszka 150 g śledzia w pomidorach
Tak, wiem mało, ale w czasie zajęć nie miałam czasu zjeść, bo dział planowania zajęcia zrobił na terenie całego Poznania i z jednych było trzeba się dostać na drugi koniec miasta w absurdalnym czasie 10 min. Dodam, że cały Poznań jest rozkopany, są objazdy i komunikacja miejska jeździ jak jej się podoba!
Ćwiczenia
30 min biegania
10 min abs
100 pompek przy ścianie
30 min twister
streching
A teraz idę oglądać TzG.
carbonwhite
21 listopada 2011, 11:05doskonale Cię rozumiem,. też tak nie raz miałam i mój M. twierdzi to samo - że mięśnie ważą więcej niż tłuszcz, dlatego jak się ćwiczy to wolniej spadają kg. Dlatego ja też się mierzę. Razem z ważeniem. Bo czasem np spadnie 30 dag, ale z2 cm w talii czy brzuchu albo nie schudnę ale cm brakuje tu i tam. Wtedy wiem, że jest mnie mniej ! I dobrze , że wyrabiasz sobie mięśnie. Po diecie trudniej wtedy o efekt jo-jo, bo im więcej masz mięśni tym więcej kalorii Twój organizm spala, żeby je poruszyć czyli mniej zjeddzonych kalorii odkłada się w tłuszczyk. Nie załamuj się tylko walcz !
Tysiia
20 listopada 2011, 21:24hejka ;)))) podzielam Twoje zażenowanie Poznaniem i komunikacją, wykopki maja tan niezłe, dojechac gdzieś to masakra ....TzG tez ogladam :) a co do...wagi to daj sobie jeszcze 1, 2 dni zastoje czasami trwaja tak długo, że się nie spodziewamy tego....a potem nagle waga spada w dol, grunt to nie poddawac sie!!!trzymam kciuki;)))buzka
MAMWIAREWSUKCES
20 listopada 2011, 20:40JA TEŻ ZERKAM NA TZG.WAGA MOŻE CHWILOWO SIĘ PODNIOSŁA?BĘDZIE DOBRZE.A MĄŻ POCIESZA JAK UMIE...POWODZENIA I POZDRAWIAM.