Dziś czuję się już lepiej, gorączki nie ma, za to mój głos jest podobny do męskiego, a nos zapchany katarem. Najgorsze jest to, że w ogóle nie mogę się go pozbyć nawet na chwilę. Może wy znacie jakieś magiczne sposoby, bo krople nie zdają egzaminu.
Niestety jutro muszę jechać na uczelnię, mam nadzieję, że mi ta chrypa i katar troszkę ustąpią bo nie wyobrażam sobie siedzieć 8 godzin na wykładach i sapać. Nie cierpię chorować.
Dziś od rana siedzę i piszę prezentację na Psychologię rozwoju i osobowości. Porażka. Doszłam do wniosku, że ani Freud ani Jung nie byli normalni. Co im przyszło do głowy, żeby wymyślać takie rzeczy?!! Teraz ja muszę się ich uczyć. Luz. Jak się tego wszystkiego nauczę też nie będę normalna. A tak poza tym zaczęła mi się sesja i muszę się uczyć i zdać wszystko wzorowo! Taki mam plan.
Na szczęście czuję się na tyle dobrze, że dzisiaj poczynię nawet moje postanowione 8 min abs.
Dziś w miarę dietetycznie:
Śniadanko: pół serka Bieluch z pomidorem, ogórkiem, odrobiną czosnku, obowiązkowo kawa z mlekiem.
II śniadanie: cappuccino, wafel ryżowy
Obiadek: Zupa pieczarkowa
Co dalej nie wiem, ale na pewno będzie dietetycznie.
Ps. Przez niedogadanie kupiliśmy o jeden bochenek chleba za dużo. Poszlibyśmy na randkę nad staw karmić kaczki, ale jestem chora. Jak którejś brakuje pieczywa chętnie odstąpię :)
AnnaAleksandra
7 stycznia 2012, 14:46No mi się sesja zaczyna 30.01 ale od 23.01 już mam egzaminy i jeszcze za nic się nie wzięłam ;D I kompletnie nie wiem jak mam to zrobić ;D Wracaj szybko do zdrowia ! :)
ewela22.ewelina
6 stycznia 2012, 17:47zdrowiej kochana:*
nomorejojo
6 stycznia 2012, 16:39hello..jeśli ci nie przeszkadza po angielsku to podsyłam ci posta Kalyn - babki która jest autorką świetnych southbeachowych przepisów...http://www.kalynskitchen.com/2012/01/recipe-for-egg-muffins-with-ham-cheese.html ja właśnie takie jajeczne muffinki robię, tyle że do środka wrzucam co tam mam akurat w lodówce..dziś było to co u siebie pisałam a chlebek zamroź...:)
Obsessionn
6 stycznia 2012, 15:37Co do zatkanego nosa, czasem gotuje wodę z solą morską, i robię sobie inhalację :)) Mi pomaga. :)
milka96
6 stycznia 2012, 15:18zgadzam się z poniższym komentarzem - zamroź ;)) na kolacyjke możesz sobie zjeść jabłuszko i jakiś jogurcik :)
jordankaa
6 stycznia 2012, 15:17PEWNIE ,ROBIĘ TAK SAMO ,MĄŻ MNIE PRZEKONAŁ,TA BUŁKA TARTA ZE SKLEPU NIE UMYWA SIĘ DO TEJ DOMOWEJ,POZDRO
reiven
6 stycznia 2012, 15:11może je zamroź? :) albo wysusz i zrób z niego bułkę tartą :) ja robię właśnie taką bułkę tartą i dodaję do niej otręby :)