Od kilku dni około południa mój brzuch robi się wielki i twardy i tak mu zostaje do wieczora. Nie mam ochoty nic jeść, źle mi się siedzi, leży, chodzi, funkcjonuje. Czy to wzdęcia? Co z tym zrobić? Nigdy nie miałam takich problemów i dodam, że są ona bardzo uciążliwe. Doradźcie mi coś.
Przed chwilą skończyłam robić przepyszną sałatkę. Niestety, zdjęć nie mam, ale podaję przepis. Na prawdę polecam.
Woreczek ryżu (u mnie brązowy w oryginalnym przepisie biały) - ugotować tak, żeby nie był sklejony
kukurydza
puszka ananasów
puszka brzoskwiń (ja owoce przepłukałam kilka razy wodą, żeby ten słodki sok zmyć)
garść rodzynek
ugotowana pierś z kurczaka
majonez (ja dałam łyżkę majonezu i trochę jogurtu greckiego)
Wszystko pokroić i wymieszać.
Zaraz lecę na siłownię, więc to na tyle.
Dzisiaj zjedzone:
7.00 Owsianka z bananem, kawa z mlekiem
11.30 tarta marchew, serek wiejski, cappucino
15.00 jogurt owocowy
18.00 ryż brązowy z mieszanką chińską
Podjedzone: kilka kawałków ananasa przy robieniu sałatki
Julcia0050
24 kwietnia 2012, 20:14No ładne menu :)) na brzuszek nic nie poradzę...nie miałam tak nigdy...:( a sałatka...nie dla mnie, choć brzmi pysznie :D nie lubię ananasa i rodzynek ;/ przyjemnego wieczoru :)) :**