Czy ja już pisałam, że jestem w dupie ? Jutro dwa egzaminy na które nie umiem. Na przyszły tydzień mam tyle do zrobienia, że chyba nie będę chodziła spać. Podłączę sobie kroplówkę z kofeiną i dam radę. Bosz. Przeraża mnie to. Z drugiej strony na co ja się żalę? Przecież to był tylko i wyłącznie mój wybór, że zaczęłam drugi kierunek, tylko i wyłącznie moja decyzja, więc mam, co chciałam. Luz.
Strzelcie mnie w pysk, może się sprężę i znajdę czas jeszcze na ćwiczenia.
Dzisiaj zjadłam:
7.00 2 parówki z szynki, bułka pełnoziarnista z almette i pomidorem
ok. 12.00 bułka pełnoziarnista z almette i pomidorem
ok. 15.00 serek homo waniliowy
ok. 18.00 dwie pyzy, surówka, pesto
Kawa, tiger, kubuś, woda
agggg
9 czerwca 2012, 20:39dzięki :) zaraz jakoś się wyładuję, a Ty się nie martw, na pewno masz jakaś wiedzę zajęć (a właściwie co to za 2gi kierunek?), w razie czego zawsze jest drugi termin :) trzymam kciuki, ja mam dopiero w piątek.
anthrax
9 czerwca 2012, 19:44Jak Ty mało jesz, kobieto! :O