Wczoraj miałam operację, dzisiaj już mnie wypisali do domu. Strasznie panikowałam. Przy przyjęciu, przy pobieraniu krwi zemdlałam, zemdlałam raz jeszcze jak już mnie mieli usypiać do operacji. Zmieniali mi wenflon a ja wrażliwa jestem na takie rzeczy. Na szczęście anestezjolog był równy gość, więc najpierw mnie ocucił, dopiero później podał narkozę. Cały wczorajszy dzień przespałam, nic nie jadłam ani nie piłam bo nie było mi wolno. Dzisiaj jedzeniowo nadrabiam. Na razie chodzę i straszę. Oko mam spuchnięte i zalane krwią. Mówią, że tak będzie przez dwa tygodnie później ma być lepiej. Oby, bo 28 lipca idę na wesele i nie chcę mieć takiego oka jak mam teraz, bo to strasznie szpetnie wygląda. We wtorek na własne życzenie wracam do pracy, obiecałam lekarzowi, że będę się oszczędzała, żeby nie straszyć będę siedziała w ciemnych okularach.
O ćwiczeniach jakichkolwiek przez dwa tygodnie nie ma mowy, nie mogę dźwigać, schylać się ani kręcić głową, bo szwy mnie kłują. Masakra jakaś. Mam nadzieję, że operacja się udała. Dokładnie ocenić będzie można za jakieś dwa tygodnie jak mi zejdzie trochę opuchlizna i krew.
Dostałam też ochrzan za wyniki krwi. Mam wprawdzie wszystkie w normie, ale tej najniższej tzn. tak jak zaczyna się norma takie mam wyniki. Mówią, że mam uważać, żebym w anemie nie wpadła. Jutro jadę do mamusi i tatusia do Ostrowa więc tam troszkę na pewno odżyję. Przywiozę też sobie parowar i codziennie będę jadła parowane warzywa z rybą, bądź mięskiem drobiowym.
Dzisiaj na obiad będzie kasza gryczana z mięsem drobiowym, pieczarkami i ogórkiem.
Buziaki kochane i dziękuję za miłe słowa, bardzo mi pomogły. Poczytam Was wieczorem, bo teraz muszę odpocząć.
Magdam5i
12 lipca 2012, 20:27Powrotu do zdrowia życzę!!!!!! :)
Julcia0050
12 lipca 2012, 17:56Oj, strasznie się to czyta...Biedactwo! :* najważniejsze, że już w porządku...:)) teraz z dnia na dzień będzie tylko lepiej :)) trzymam kciuki, i niedługo się na kawce widzimy (jeszcze się zgłoszę niebawem ;p) :)) ściskam mocno :):*
sylwunia2504
12 lipca 2012, 16:59już po wszystkim i będzie tylko lepiej:)