Dzisiaj mija 3 rocznica zawarcia związku małżeńskiego z Pią. Z tej okazji mieliśmy gdzieś pojechać, ale niestety plany (jak prawie zawsze) coś trafiło. Zepsuł nam się samochód i jego naprawa pochłonie wszystkie pieniążki przeznaczone na wakacje. No cóż bywa i tak.
Z okazji naszego święta będę dla Pią gotowała sernik (tak, tak - gotowała). Jak mi wyjdzie wrzucę przepis :). Kupiłam też winko na tę okazję więc wieczór mam nadzieję spędzimy miło.
Poza tym pobyt w domu rodzinnym nie służy mojej diecie. Jem dużo i wszystko. Miałam się zabrać za ćwiczenia z Ewą Ch. od poniedziałku i na zamiarach się skończyło. Na swoje usprawiedliwienie mam to, że codziennie jeżdżę na rowerze i dużo spaceruję. Dzisiaj też nie poćwiczę, bo Halina zaprosiła nas na obiad. Luz. Ciekawe co zrobi - pewnie to czego nie lubię :).
Buziaki chudzinki !
Tysiia
22 sierpnia 2012, 14:20też słyszałam o gotowanym serniku:))) w dzisiejszych czasach już wszystko wymyślą :D to wszystkiegooo najj dla Was i miłej zabawy we dwoje:)
Julcia0050
22 sierpnia 2012, 11:25Oj, no to gratuluję Gołąbeczki :)) :* i życzę kolejnych szczęśliwych godzin, dni, lat...:* Hmm...czyli raczej nie uda nam się wyskoczyć w piątek na kawkę, skoro jesteś w domku?? :(( no cóż...w końcu będę jeszcze w Poznaniu nie raz, niedługo wracam na stałe ;)) no to przyjemnego wieczorku...:* ;P i wytrwałości na obiadku u H. ;)) buziaki :* :*
koralina1987
22 sierpnia 2012, 10:59my za rok mamy 3 rocznicę....chcemy pojechać do W-wy do POLSKIEGO RADIA 3 bo oni świetują wtedy co my - czyli 1 kwietnia ;)
ewela22.ewelina
22 sierpnia 2012, 10:58hehe no coz:D ale przetrzymasz to i potem od nowa pietka:D gratulacje i oby bylo jak najwiecej tyc h rocznic:*