Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Jestem niegrzeczna :D


Jak w temacie. Wczoraj jadłam czekoladę i dzisiaj też. Niewiele, bo po dwa paseczki mlecznej wedlowskiej czekoladki, rozpływającej się w ustach. Pycha.
Poza tym dzisiaj będę piła wódkę. Czystą. Skoro nic na gardło mi nie pomaga, mój Pią z moim tatą telefonicznie uradzili, że trzeba mi polać,  Więc wieczorem będę miała polane. Luz.

Co mnie zabije, to mnie nie wzmocni. Czy jakoś tak , ale przynajmniej spróbuję wszystkich możliwości.

Dodatkowo, co by zaszkodzić swojej diecie wciągnęłam na sucho dwie białe buły. W sklepie były takie ciepłe i pachnące, że moja silna wola się złamała raz dwa (czy silna wola może się złamać?!). A na obiad Pią mi zrobił Chilli con carne, ale to w sumie dietetyczne nawet wyszło, bo bez żadnego ryżu i na chudym mięsku drobiowym. W porównaniu do tych bułeczek i czekolady to mega dietetyczne danie, więc bez żadnych wyrzutów.

Nie ćwiczę w ogóle, a powinnam. Niestety czuję się tak fatalnie, tak mnie wszystko boli, że totalnie odpuściłam. Ale od poniedziałku nie ma siły która mnie powstrzyma. I promise.
Będę też codziennie piła soki z cytrusów. W zeszył tygodniu w Lidlu była w promocji wyciskarka do cytrusów i bardzo chciałam ją mieć. Niestety nie udało nam się jej kupić i było mi przykro z tego powodu, dlatego Pią dzisiaj pojechał do hurtowni, do swojego kolegi i kupił mi dwa razy większą i pięć razy lepszą (tak powiedział kolega z hurtowni, co ponoć się zna) elektryczną wyciskarkę do cytrusów za jedyne 40 zł. po rabacie. Także zdrowe soczki codziennie do śniadania zamiast kawy (ta, zobaczymy ) wchodzą do mojego meni.


Dziewczyny (i chłopaki jeśli czytacie) ja to chyba mam wielkie szczęście, że mam tego swojego męża. On tak o mnie dba, tak mi dogadza, ba nawet coraz częściej słyszę od niego komplementy (on raczej nie był nigdy zbyt wylewny) i co ważniejsze wspiera mnie prawie we wszystkim (tylko nie w odchudzaniu).


Ostatnio miewam bardzo dziwne sny. Jak nie pająki, robaki i inne gady. Albo to przez chorobę, ale muszę udać się do poradni zdrowia psychicznego i podjąć leczenie, bo się wykończę.


Moje dzisiejsze meni:

Śniadanie: owsianka z bananem, kawa z mlekiem
II śniadanie: dwie białe buły
Obiad: miseczka chilli con carne
Podwieczorek: dwa paseczki czekolady, kawa z mlekiem
Kolacja: chyba sobie odpuszczę.

Ćwiczeń brak. Chyba, że chodzenie w 12 cm szpilkach po zaśnieżonym i śliskim chodniku się liczy, to wtedy można uznać, że 30 min zaliczone na plus.

A na dziś wieczór polecam Wam ten utworek:
http://www.youtube.com/watch?v=1k7E2QQ0mww
Te buty, co ona ma w tym teledysku są boskie. Chcę takie.


Miłego wieczorku
Wasza KzA



Niereformowalna, zmienna, niestabilna,
W nerwach łatwopalna, chwilę potem zimna
Momentalna przemiana totalna, w chwilę inna
Chwilę normalna, za chwilę niekompatybilna

  • tymciazylcia

    tymciazylcia

    13 stycznia 2013, 13:36

    O wyciskarka, super! Będzie Cię motywowała do zdrowych smacznych soczków, kawusia jest bleee ;)

  • Patunia1996

    Patunia1996

    12 stycznia 2013, 22:53

    Moim zdaniem warto iść na ten film.;))

  • Tysiia

    Tysiia

    12 stycznia 2013, 20:45

    Kochana ze wszystkiego da radę wymyślić koktajl :D tylko jeszcze trzeba tak to zrobić, aby nam smakowało hehe:) pomyślę, dam znać jakby co :) całuski :***

  • mogeichce

    mogeichce

    12 stycznia 2013, 20:11

    Miłego wieczoru! Co do snów to mi już dwa razy pod rząd śnił się brudny klozet :/ Aż sprawdziłam dziś w senniku co to oznacza i podobno to zapowiedź dobrych zmian :D P.S. Lubię remix tej piosenki (Doda i Fokus)

  • Julcia0050

    Julcia0050

    12 stycznia 2013, 19:58

    No ładnie Cię widzę rozpuszczają ;))) wódeczka....ech ;)) ale też słyszałam, że to jest wskazane, więc pij na zdrówko :D do dna! ;) czekoladka....ja to bym na 2 paskach nie skończyła...więc podziwiam Cię szczerze ;) a co do P. ja to już mówiłam milion (albo i 2 miliony ??) razy, że jest nieziemski!!! i też takiego chcę!!! :( w sumie to bardzo dobrze, że tak dba i się troszczy, inaczej będzie miał ze mną do czynienia! ;P dużo przyjemności na ten wieczór :* :* i zdrowiej mi szybciutko :)

  • kokoszanelka

    kokoszanelka

    12 stycznia 2013, 19:03

    oj biedulko zdrowiej ale wodka to bardziej ci zaszkodzi niz pomoze;/