Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Optymistycznie


Ostatnio nie mam czasu właściwie na nic. Jutro mam dwa egzaminy więc proszę trzymać mocno kciuki, kto chętny może też dać na mszę i modlić się o cud. O mój cud - żebym zdała oczywiście.

Ze spraw odchudzających - nie będę ściemniać, wczoraj i dzisiaj było słodko i to bardzo, a ćwiczeń brak. Jutro rano wskoczę na wagę i pewnie mnie szlag trafi. Ale cóż, moja silna wola została pokonana przez wafeleczki i ciasteczka.


Szukam pracy. Znalazłam kilka ogłoszeń pracy w oświacie i jutro wieczoram zamierzam  powysyłać CV. Obawiam się jednak, że będę dużo mniej zarabiała niż teraz, a nie wiem czy w obecnej sytuacji damy radę, ale cóż jak nie spróbuję, to się nie dowiem. Jestem optymistycznie nastawiona. Potrzebuję zrobić też jakiś certyfikat z angielskiego, żebym mogła uczyć też tego przedmiotu. Wiecie może jaki papierek bym musiała zrobić? Angielski umiem bardzo dobrze, w końcu liceum językowe kończyłam, ale potrzebuję jakiegoś papieru. Jak wiecie jaki będzie najlepszy to piszcie.

W poniedziałek powinnam dostać okres, narazie nic mnie nie boli, więc może go nie dostanę. Oby.


Dzisiejsze meni (tak wiem dramat):

Śniadanie: owsianka z bananem, kawa z mlekiem
II śniadanie: bułka pełnoziarnista z twarożkiem
ok.14.00 wafle familijne (ok 6 szt) zapijane jogurtem truskawkowym
16.00 spagetti
I do teraz nic bo czuję się najedzona.

Pamiętajcie o kciukach jutro.
Buziaki
KzA

  • mogeichce

    mogeichce

    19 stycznia 2013, 20:06

    Trzymam kciuki! P.S. nie zjadłaś tak dużo :)