Zwariowałam. Dosłownie.
Zaczęłam czytać fora jaki materacyk, jaka butelka, jaki smoczek najlepszy i teraz żałuję. Było trzeba pójść do sklepu poradzić się sprzedawcy kupić i finał.
Na każdym forum piszą inaczej. Że materac z gryką beznadziejny, bo się robią jakieś kulki. Ten z kokosem też, bo ponoć wchodzi w reakcje chemiczną z moczem (a przecież niemowlę śpi w pieluszce), ten z samej pianki nie oddycha. . Smoczki uspokajające, dynamiczne, ortodontyczne, butelki śmiakie takie i owakie każdy poleca coś innego .
Chyba jutro wsiądziemy w auto pojedziemy do sklepu z akcesoriami i wypytamy sprzedawcy. Innego wyjścia nie widzę.
Całe szczęście, że dzisiaj przyjeżdża już Pią. Nie myślałam, że będę za nim, aż tak tęsknić. Weekend będziemy mieli tylko dla siebie. Myślałam, że gdzieś sobie wyskoczymy, ale jak zawsze na weekend pogoda się psuje. Pewnie pozostanie nam siedzenie w domu
Zrobiłam już dla niego sernik na zimno, a zaraz wybieram się do sklepu po składniki i na kolację zrobię mu tortillę, bo uwielbia.
agggg
13 lipca 2013, 02:34Kiedyś nie było takich problemów. Teraz za duży wybór i nie wiadomo, co brać :D I tak jest ze wszystkimi zakupami: czy to art. spożywcze, czy jak widać materacyk dla dziecka :) Ja bym wzięła najtańszy i tyle :D Też poproszę o tortillę ;) Też uwielbiam :D
monissia
12 lipca 2013, 22:00szkoda sobie robic mętlik w glowie... popytaj bliskich! :) milego weekendu!
kokoszanelka
12 lipca 2013, 21:05kochana najlepiej radz się pewnych osób,które juz maja dzieci:)buziaki