Całą noc dzisiaj nie spałam, bo w głowie kłębiło mi się milion myśli. Zastanawiam się nad zmianą lekarza prowadzącego ciążę. Do swojej Pani doktor nic nie mam, to bardzo kompetentna osoba, ale pracuje w Poznaniu. Ja obecnie jestem u rodziców w Ostrowie i pewnie będę tu musiała zostać jeszcze z pół roku. Nie oszukujmy się, nawet jeśli nam dadzą klucze do mieszkania 30.09 to przez miesiąc czasu nie jesteśmy w stanie wykończyć mieszkania tak, abym mogła w nim zamieszkać razem z niemowlakiem. Poza tym kwestia porodu. Mogę nie zdążyć dojechać z Ostrowa do Poznania. W Ostrowie też bym nie rodziła tylko w Pleszewie, ale to tylko 30 min drogi, a nie ok 3 godzin jak do Poznania przy obecnych remontach dróg. No i później z dzidziusiem łatwiej mi będzie wrócić do rodziców, bliżej, cała rodzina przy mnie, chyba bym się czuła bardziej komfortowo. No i jeszcze jedna kwestia przy moich obecnych bólach brzucha chyba wolałabym mieć lekarza bliżej niż tarabanić się pociągiem do mojej obecnej pani doktor.
Z drugiej strony tak zmieniać lekarza w 28 tc?!
Sama nie wiem. Co wy byście zrobiły?
tymciazylcia
30 lipca 2013, 21:20Zmieniaj lekarza.
monissia
30 lipca 2013, 19:35po co masz sie denerwowac i stresowac.... oczywiscie jestem za tym abys miala lekarza "pod nosem" mniej stresow i bedziesz bardziej spokojna! :)
cucciolo
30 lipca 2013, 10:23Jak najbardziej zmiana lekarza. Bedziesz spokojniejsza.
AnnaAleksandra
30 lipca 2013, 10:20Ja bym pewnie zmieniła bo mimo wszystko powinnaś mieć lekarza na miejscu, w razie gdyby coś się działo.