Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania: Po szpitalnie
20 lutego 2013
Wyszłam dzisiaj z córką ze szpitala ma zapalenie pluc ale juz jest znaczna poprawa trzeba dokończyć leczenie w domu. Wypuscili nas pewnie dlatego że niestety bardzo dużo dzieci chorujących a łóżek było brak . I ja wreszcie sobie odpocznę bo normalnie bolą mnie wszystkie kości po spaniu na szpitalnej twardej podłodze. Z dietą przez te dni trochę na bakier dziecko nie chcialo nic prawie jesc szpitalnego to ja dojadałam po niej i tez troszke podjadłam z tych nerw chyba bo ja niestety tak mam że zajadam stresy . Ale się poprawię ważne że z córką lepiej i nie musimy w tym szpitalu leżeć . Biorę się ostro do roboty:)
sloneczkoko
20 lutego 2013, 22:23ważne,że córcia jest już zdrowsza
krcw
20 lutego 2013, 21:55no to dobrze że już wróciłyście:) ja jak jestem zestresowana to nic nie mogę przełknąć więc mam w drugą strone:D
mylunia
20 lutego 2013, 21:43Dobre wieści - w domu szybciej sę zdrowieje i dla Ciebie nie będzie to takie męczące!!! Wszystkiego dobrego!!!
Ishita17
20 lutego 2013, 19:36Powodzenia ;))