Wyjazd weekendowy baaardzo udany:))) a ja z siebie dumna jak nie wiem:))) pobalowałam i owszem, wódki popiłam i owszem, ale sie nie złamałam i nie jadłam:))) zważyłam sie w sobote rano i dzisiaj rano a tam niespodzianka:))) 0,5 kg mniej:))) tak właśnie:)))
Dzisiaj lekkostrawna dietka do 14, od 14 koniec jedzenia i picia. o 18 zaczęłam oczyszczać moją wątrobe. O 14 przygotowałam roztwór z siarczanu magnezu i wstawiłam do lodówki. o 18 wypiłam jednym duszkiem i praktycznie tego smaku nie poczułam. Miałam przygotowana wodę z cytryną i od razu przepłukałam usta (nie mogłam niestety tej wody z cytrynką wypic). teraz siedze i czekam na jakieś rewolucje:)) hihi, o 20 druga porcja i o 22 piję oliwe z oliwy z sokiem świeżo wyciśniętym z grejpfruta- to wg mojej mamy (robiła oczyszczanie na ten weekend) jest tragiczne-no zobaczymy:))) zaraz przygotuje i schłodze:))
co będzie dalej?? okaże się jutro i jutro również zdam dalszą relacje oraz czy warto...:)
Motywacja na dziś:
MonikaGien
9 kwietnia 2013, 08:49czekam, czekam niecierpliwie
MiLadyyy
8 kwietnia 2013, 19:13Wow fajna motywacja!!! Od razu chce się ćwiczyć!!! Co to za roztwór? Po co na co? Z czego się robi? gdzie kupić?