Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
piatek, piąteczek, piątuuuuuuunio:)


piątek-cuuudowny dzień, nie ma upału i słonca, wiatrak chodzić nie musi:))) ahh jak cudnie..

siłownia dziś zaliczona połowicznie bo połowicznie ale cardio w całości (wsio przez męża:/) jedzeniowo ok, jeszcze tylko kolacja na którą zastanawiam się co zjeść:)) chyba kromalki 2 z papryką i szynką z kurcząt i serkiem topionym:)) i salata i ogórek.. mmmm warzywka.... dobrze ze je można jeść i jeść:)

obiadek dziś tez był pyszny rybka i kapustka kiszona... cudo

spadam dalej czytac sklepik z niespodzianką bo ostatnia część sie ostała a dzieje się, oj dzieje:)))

do poniedziałku (dzień ważenia:))
  • BlackBrokenAngel

    BlackBrokenAngel

    9 sierpnia 2013, 18:24

    ja uwielbiam ciepło ale faktycznie po takich tropikalnych upałach chłodniejszy dzień jest jak zbawienie. A warzywka jak najbardziej jeść trzeba...a najfajniejsze że nie mają dużo kalorii :)))

  • YouAreGonnaGoFarKid

    YouAreGonnaGoFarKid

    9 sierpnia 2013, 16:47

    powodzonka! :)

  • patrishiia

    patrishiia

    9 sierpnia 2013, 16:17

    Trzymam kciuki za poniedziałkowe ważenie ;-)