Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
relacja z 1 próby wytrzymałościowej:)


Na początku bardzo gorąco chcę WAM podziękować za miłe słowa i wsparcie, niby tylko wirtualne, a znaczą dla mnie baaardzo dużo.

DZIĘKUJĘ WAM KOCHANE!!!!


śpieszę zdać relację:)


WYjazd do babci baaardzo udany:) pogoda przepiękna:) córcia pojeżdziła na koniach (pierwszy raz) frajdę miałą niesamowitą... 

co do jedzenia spisałam się na medal:)

na śniadanko zjadłam 2 kromki z pastą rybno-jajeczną (w domku)

w samochodzie o 11 wypiłam 1 butelkę fruktajla ananas kokos.

i zajechaliśmy do babci:)

pierwsza propozycja herbatka-oczywiscie lipon zielony z cytryna i lyzka miodu.

druga propozycja wino- odmówione

trzecia propozycja ciasto- odmówione

OBIAD: była pieczeń pięknie pachnąca-odmówiłam zjadam jajecznice na szczypiorku z 3 jaj od zielononóżek (rano zbierane:))

ptysie-odmówione

lody-odmówione

o 17 wypiłam 1.5 butelki fruktajla 

w drodze powrotnej mc donald's i moje kochane nugetsy... odmówione:)

o 19:30 zjadłam kolacje tosty z grahamka z wędlinką

i wydoiłam 2 albo 3 drinki malibu z mlekiem 0.5%

tak więc udało się dosłownie wszystko co zaplanowałąm, z czego jestem przeogromnie szczęśliwa i DUMNA Z SIEBIE!!!


a teraz obiecane foto moich nowych butków i torebajki:)

w deichmannie

w takim lokalnym sklepiku, z tyłu zameczki

i moja torebajka:)



a teraz uciekam, na 10 jestem umówiona do kosmetyczki na brwi:)


papa

  • kinnkaa

    kinnkaa

    31 marca 2014, 10:07

    Ta, malibu od tygodnia bylo planowane:)

  • j.lisicka

    j.lisicka

    31 marca 2014, 09:58

    Ja się bałam jeździć konno :/ Ale te drinki też były planowane? O.o

  • agulina30

    agulina30

    31 marca 2014, 09:53

    super, że dałaś radę. bardzo fajna torebka i buciki - zwłaszcza te białe.