Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
spadek


waga na dziś 97,2 kg, niby powinnam się cieszyć, ale w pon miałam 96.9.. a ze wieczorkiem pozwoliłam sobie na kilka kieliszków wódki to teraz mam klops:/... no nic, trzeba spiąć poślady i oby do następnego ważenia w poniedziałek:)