Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Eureka!!!


Do tej pory katowałam się gotowymi programami treningowymi z you tuba. Dużo to nie dało bo nie umiałam wytrzymać do końca- bo mi się nudziło, bo nie lubiłam robić jakiegoś ćwiczenia. Przeszłam też przez tabate ale dziś mam trochę wolnego i... znalazłam składanke muzyki do zumby. Włączyłam i zaczełam tańczyć, potem zaczełam "prowadzić zajęcia fitnes" gadając sama do siebie:D Musiało to z boku śmiesznie wyglądać ale bez żadnym wymówek zrobiłam 45 min treningu z ćwiczeniami, które lubię na wszystkie partie ciała. Jedne mniej, drugie bardziej ale ruszyłam wszystko:D Polecam, prowadzenie fitnesu dla samej siebie :))

Dodam wam jeszcze mój dzisiejszy jadłospis:)
8.00-omlet z dwóch jajek+papryka                                                       ok 250 kcal
11.30- 2 kromeczki z szynką i serem (po treningu)                              ok 150 kcal
12.30(tak wiem, że mała przerwa ale byłam strasznie głodna;/)  
         -2 kromeczki z serem                                                                 ok150 kcal
16.30- 200 g brokuła, 300 g grillowanej piersi z kurczaka, 50 g ryżu   ok 614kcal
20.00- jogurt naturalny                                                                              130 kcal
Co daje razem 1294 kcal. Wydaje się trochę mało, ale starałam się wszystko ważyć i sprawdzać z ilewazy.pl. Jeśli znajdziecie błąd w moich obliczeniach, napiszcie, chcę korygować błędy:) 
Wiem,że godzinowo dziś mi trochę nie wyszło ale po godzinie byłam już głodna a potem bez problemu wytrzymałam do obiadu... Nie wiem o co chodzi, może mnie oświecicie:) Tymczasem dzięki za uwagę i do zobaczenia jutro:)

  • Wiosna122

    Wiosna122

    19 listopada 2014, 11:57

    grunt ze ci sie podoba :D i ze to robisz a to juz sukces :))