Sorki
przez nieuwagę skasowałam własne wpisy, ale kto miał się
wypowiedzieć w kwestii mojej zazdrości już to zdążył zrobić:)
dziękuję Wam za te komentarze:) Ogarnęłam się i... odpuściłam:)
Obróciłam to trochę w żart bo przyznał się do błędu
a wyglądało to mniej więcej tak ( drogą SMS)
-przyznaje nie pomyślałem o Tobie i chciałbym Cię za to przeprosić
-przeprosisz;p
-a żebyś wiedziała że Cię przeproszę:p
-no myślę, przynajmniej dwa razy;p
-trzy razy Cię przeproszę byle byś się tylko już nie gniewała
-to poczytaj kamasutrę żeby Ci pomysłów na przepraszanie nie brakło;p
-nic się nie bój poczytam uważnie i przeproszę Cię tak że długo będziesz pamiętała;p
a teraz śmieję się sama z siebie , bo właśnie poczułam się jak małolata jakaś pisząc do was SMSy jakie pisaliśmy do siebie ha ha no to mogłam zrobić tylko ja :D
No i potem słodził mi przez pół nocy smskami w stylu słodkich snów dla Ukochanej itp-ma duży asortyment słodzików to Mu trzeba przyznać, jak chce to aż z przesadą wypisuje cudości;)
ale wracając do tematu tego wpisu...
Bożonarodzeniowy cud trwa
Na wadze dzisiaj rano zobaczyłam 53,5 kg czyli pół kg mniej, czyli tyle ile w dzień wigilii przed kolacją
ćwiczenia robią swoje... wczoraj 2 godzinki wieczorem i dzisiaj w planie również 2
weszło mi chyba w nawyk :)
Zjadłam wczoraj baaardzo mały kawałeczek sernika do kawy więc jestem mega dumna z siebie
Nie było nadprogramowych kolacji ani podjadania co chwile innych pyszności.
Na szczęście lodówka pustoszeje powoli ze smakołyków.
Jestem na dobrej drodze żeby wrócić do mojej rozdzielnej dietki:)
I na bardzo dobrej żeby w dniu Sylwestra ważyć 53:)
a to wszystko po to by kiedyś nie wyglądać tak...;p
W dzisiejszym MENU zaplanowane:
sałatka jarzynowa + 4 plasterki szynki 350 kcal
garść winogron 60 kcal
udko z rękawa+ brokuły z wody 350 kcal
szklanka soku marchew-jabłko 130 kcal
kawa i pół serniczka 250 kcal
sałatka jarzynowa+ 2 plasterki szynki 250 kcal
RAZEM 1350 kcal
wspaniale byle by tylko nie podjadać!
a wyglądało to mniej więcej tak ( drogą SMS)
-przyznaje nie pomyślałem o Tobie i chciałbym Cię za to przeprosić
-przeprosisz;p
-a żebyś wiedziała że Cię przeproszę:p
-no myślę, przynajmniej dwa razy;p
-trzy razy Cię przeproszę byle byś się tylko już nie gniewała
-to poczytaj kamasutrę żeby Ci pomysłów na przepraszanie nie brakło;p
-nic się nie bój poczytam uważnie i przeproszę Cię tak że długo będziesz pamiętała;p
a teraz śmieję się sama z siebie , bo właśnie poczułam się jak małolata jakaś pisząc do was SMSy jakie pisaliśmy do siebie ha ha no to mogłam zrobić tylko ja :D
No i potem słodził mi przez pół nocy smskami w stylu słodkich snów dla Ukochanej itp-ma duży asortyment słodzików to Mu trzeba przyznać, jak chce to aż z przesadą wypisuje cudości;)
ale wracając do tematu tego wpisu...
Bożonarodzeniowy cud trwa
Na wadze dzisiaj rano zobaczyłam 53,5 kg czyli pół kg mniej, czyli tyle ile w dzień wigilii przed kolacją
ćwiczenia robią swoje... wczoraj 2 godzinki wieczorem i dzisiaj w planie również 2
weszło mi chyba w nawyk :)
Zjadłam wczoraj baaardzo mały kawałeczek sernika do kawy więc jestem mega dumna z siebie
Nie było nadprogramowych kolacji ani podjadania co chwile innych pyszności.
Na szczęście lodówka pustoszeje powoli ze smakołyków.
Jestem na dobrej drodze żeby wrócić do mojej rozdzielnej dietki:)
I na bardzo dobrej żeby w dniu Sylwestra ważyć 53:)
a to wszystko po to by kiedyś nie wyglądać tak...;p
W dzisiejszym MENU zaplanowane:
sałatka jarzynowa + 4 plasterki szynki 350 kcal
garść winogron 60 kcal
udko z rękawa+ brokuły z wody 350 kcal
szklanka soku marchew-jabłko 130 kcal
kawa i pół serniczka 250 kcal
sałatka jarzynowa+ 2 plasterki szynki 250 kcal
RAZEM 1350 kcal
wspaniale byle by tylko nie podjadać!
Miłego i nie-grzesznego dnia Chudzielce:)
Nefertiti1985
29 grudnia 2011, 16:02Kochana normalnie podziwiam! Piękna waga :))))) :* :* :*
Zudoarichiko
29 grudnia 2011, 14:09Super że waga już wróciła do normy trzymam kciuki za sylwestrowe 53 ale mam przeczucie że będzie mniej ;p
fcuk0
29 grudnia 2011, 13:28te, kiju!:D to, że u siebie nie pisałam, nie znaczy, że zaniedbałam odwiedzanie Twojego pamiętnika;D
ajkaQ
29 grudnia 2011, 11:49Gratuluję spadku wagi aż zazdroszczę bo mojej coś odbiło i w złą stronę pomknęła;-) buziaki
XXXJAXXX
29 grudnia 2011, 10:35no to prawda że małolaty sa teraz okropne-my tez byłysmy kiedys małolatami ale napewno nie tak wyzwolonymi i wogole jak teraźniejsze laski...hm.chyba się starzeje!jak popatrze co teraz robi młodzież to az mi się włos na głowie jeży.no ale jak facet ma rozum i kocha to nawet najbardziej wulgarna małolata go nie uwiedzie:o)
Naaii
29 grudnia 2011, 10:30Kochana więc się cieszę z tego, że już wszystko jest ok i po problemie, przynajmniej na jakiś czas, hehe ;DD bo tak to już z Nami jest.. :)) Fajnie, że na wadze ubyło.. u mnie niestety stoi w miejscu.. ale to dopiero dziś drugi dzień 'opamiętania!' hehe ;)) 3maj się, miłego dnia! ;*
LillAnn1
29 grudnia 2011, 10:01A Ty spryciulo:) bardzo pomysłowo wybrnęłaś i super!!! No szokujesz mnie kochana z ta wagą,ja ćwiczę co dziennie,diety też pilnuję ale od poniedziałku mam @ więc pewnie nie schudnę,ważenie w sobotę rano,oby mimo @ ubyło chociaż pół kg.może po weekendzie jak mi się wredota skończy to w końcu waga zacznie spadać. Dzisiaj jadłam fajną sałatkę spróbuj sobie: Pomidor,ogórek kiszony,ser biały.Wszystko pokroić w drobną kosteczkę,wymieszac,doprawić solą i pieprzem.Ja jeszcze dodałam 2 rzodkiewki i trochę natki pietruszki...Mmmmmm pychota i syci.
piersiastamycha
29 grudnia 2011, 09:44No super.. ważne, że już między wami zgoda zagościła:))!!!Menu, super;))Ćwiczenia uzależniają, hehe i jaką satysfakcję dają;))Ja troszkę zgrzeszyłam wczoraj wieczorem, ale waga łaskawa sie okazała i o pół kg mniej.Pozdrawiam Skarbie:))!!!
XXXJAXXX
29 grudnia 2011, 09:14ooo ja nie zdążyłam przeczytać wpisu!!!a o co ta zazdrość była...no ale dobrze, ze juz pochodzeni-a mnie nadal cisza heh. super że waga spada-jednak ćwiczenia działają-a ja za nic ruszyć d...nie mogę!pozdrawiam
MajowaStokrotka
29 grudnia 2011, 09:00W kłóceniu najlepsze jest godzenie - tak mówi mój P.:)Mam nadzieję, że już wszystko wróciło do normy:) Gratuluję spadku na wadze.Moja też spada, ale myślę, że wkrótce stanie, bo @ już tuż-tuż...Miłego dnia Chudzinko:)
kompleksik1991
29 grudnia 2011, 08:31fajne te sms-iki:) jakby wszyscy mieli sie tak przepraszać to każda para chciałaby się kłócić:):):) a jeśli chodzi o wagę to idziesz jak burza:) brawo:)
BrightNight
29 grudnia 2011, 08:19a ja nie zdążyłam:(
skrzydlata
29 grudnia 2011, 01:38tez mam taka nadzieje, ale pisz w oparciu o wlasne doswiadcznie :) al badz co badz nie kazdy facet jest taki sam
Iwantthissobadly
29 grudnia 2011, 00:38aaa ja zdążyłam skomentować zazdrośnico jedna kochana:P Kochana wymiana sms jest zajebista!normalnie aż się sama uśmiałam hehe:D no meeeega!:D
nastinkaa
29 grudnia 2011, 00:23smsy niezłe :P aaah! a ja też , a ja też! też schudłam. bez ćwiczeń od 8 dni i z full jedzeniem przez 8 dni i przygotowaniem domu, świat :) spaliłam wiecej widocznie , niż zjadłąm ! :D
BlackWithDreams
29 grudnia 2011, 00:17Przytoczenie przez Ciebie tych smsów wywołało u mnie wielki uśmiech na twarzy :D :)) zwłaszcza ten jak mu kazałaś czytac kamasutrę zeby mu pomysłów nie brakło haha ;)) to teraz nie pozostaje Ci nic innego jak tylko się bać xD :))) u mnie na szczęście też lodówka juz pustoszeje :) trzymam kciuki żebyś do sylwestra dobiła do 53 :))))