Tak wyglądałam przed;p
W butach wytrzymałam do północy potem przebrałam niższe szpile, ale laski się na buciki gapiły:)
A to już po północy-tak się trzymałam a piłam dość zdrowo
Moja kreacja przykuwała spojrzenia męskie i damskie, laski się wściekały na swoich gości bo się tak za mną patrzyli;) aż mi było głupio he he
Wytańczyłam się ze ho ho
Spotkałam tam moją niedoszłą szwagierkę bardzo fajna dziewczynka
(telegraficzny skrót jak to było z tamtym
facet z którym byłam przez 1,5 roku zaczął się "przyjaźnić" z jakąś laską więc z nim zerwałam , po roku wziął z nią ślub! No i już są po rozwodzie ha moja krzywda wyszła mu bokiem o!)
Obsługiwał NASZ weselny katering-PRZEGENIALNE jedzonko, jadłam wszystko ile chciałam, w Nowy Roku u teściowej też, jakże miłe zaskoczenie było kiedy na wadze dzisiaj wieczorem zobaczyłam 53,5:)
W dniu Sylwestra tuz przed wyjściem było 53 kg
SYLWESTER był bardzo udany:)
Teraz idę poczytać jak u Was to wyglądało:)
W butach wytrzymałam do północy potem przebrałam niższe szpile, ale laski się na buciki gapiły:)
A to już po północy-tak się trzymałam a piłam dość zdrowo
Moja kreacja przykuwała spojrzenia męskie i damskie, laski się wściekały na swoich gości bo się tak za mną patrzyli;) aż mi było głupio he he
Wytańczyłam się ze ho ho
Spotkałam tam moją niedoszłą szwagierkę bardzo fajna dziewczynka
(telegraficzny skrót jak to było z tamtym
facet z którym byłam przez 1,5 roku zaczął się "przyjaźnić" z jakąś laską więc z nim zerwałam , po roku wziął z nią ślub! No i już są po rozwodzie ha moja krzywda wyszła mu bokiem o!)
Obsługiwał NASZ weselny katering-PRZEGENIALNE jedzonko, jadłam wszystko ile chciałam, w Nowy Roku u teściowej też, jakże miłe zaskoczenie było kiedy na wadze dzisiaj wieczorem zobaczyłam 53,5:)
W dniu Sylwestra tuz przed wyjściem było 53 kg
SYLWESTER był bardzo udany:)
Teraz idę poczytać jak u Was to wyglądało:)
Tysiia
2 stycznia 2012, 13:48Lubię ten Twój usmieszek i ta Twoja pewność siebie :DDD na imprezie pewnie dawałaś ostro czadu w takim stroju :))))) rewelacyjnie!:) SZCZESLIWEGO NOWEGO ROKU:))))))I POWODZENIA:)))))))
LillAnn1
2 stycznia 2012, 10:43Ślicznie wyglądałaś kochana.Ja jadłam w sumie dość grzecznie,piłam mineralną gazowaną i alkoholu jedynie pół kieliszka białego wina i nawet nie wypiłam do końca.Zjadłam małego gołąbka,zjadłam krokieta z mięskiem,nie jadłam pieczywa tylko sery i wędliny.3 małe kawałeczki ciast różnych. Wczoraj też zjadłam w sumie wg rozdzielnej ale za to zjadłam garść chipsów z czego nie jestem zadowolona.na wagę nie wchodzę,dopiero w sobotę rano,nie chcę się zniechęcić i załamać.Dzisiaj poćwiczę znów 1,5 godzinki.Ekstra,że u Ciebie wagowo dobrze.Ja w Sylwestra nie tańczyłam bo byliśmy w zbyt malutkim mieszkanku i ledwo się mieściliśmy...a szkoda bo bankowo bym wywijała :)
piersiastamycha
2 stycznia 2012, 10:23A i kreacja SUPER!!!:))
piersiastamycha
2 stycznia 2012, 10:19Jakże mogło być inaczej Kochana.. nie mogli się oprzeć i nie patrzeć na taką śliczną kobietkę;))Wytańczyłaś wiec dużo nie przybrałaś.. Cieszę się, że się wybawiłaś:))!!!A co do myszek - to mój znak rozpoznawczy;))
XXXJAXXX
2 stycznia 2012, 09:48widze że sylwek udany-wyglądałaś super!wszystkiego naj w Nowym Roku!
kompleksik1991
2 stycznia 2012, 09:44wow! na prawde wyglądałaś prześlicznie,także nie dziwie się że faceci nie mogli oderwać od Ciebie wzroku a ich dziewczyny były zazdrosne:):):) to super że waga nie wzrosła i sylwester się udał:) PS.: mój też był bardzo udany:):)
MajowaStokrotka
2 stycznia 2012, 08:12Bardzo ładnie wyglądałaś:)Mam nadzieję, ze cały rok będzie Ciebie równie udany:)
pauvrette
1 stycznia 2012, 23:22Jeśli chodzi o Sylwestra to pochorowałam się... Wczoraj już czułam się źle, jeszcze wypiłam wino i szampana... Po tym jak mnie rano rozłożyło... Ojoj... No i wróciłam do domu i się kuruję... A mój B. cierpi w Krakowie, że sam musi siedzieć. Oboje się dzisiaj poryczeliśmy do słuchawki... No ale cóż zrobić, taka chorowita strasznie jestem... Dobrze w sumie, że teraz, a nie w czasie sesji...
BrightNight
1 stycznia 2012, 22:54Kochana buty genialne!!! I wyglądałaś przebosko! A jak tam twój facet? Nie był zazdrosny o kręcących się wokół Ciebie facetów?:) lecę napisać co u mnie:)
Iwantthissobadly
1 stycznia 2012, 22:27Kochana Ty już jesteś taaak malutka!:))w ogóle ja nie wierzę,ze Ty masz tyle lat ile masz-ale to już wiesz:D a i po co doczepiałaś włoski?:)trzeba było z bobem iść jakoś już się przyzwyczaiłam do Ciebie takiej hehe:D ale w dłuższych oczywiście też ślicznie-as always;)
ajkaQ
1 stycznia 2012, 22:07Wyglądałaś pięknie:-)i sukienka i buty świetne :-)
zemra79
1 stycznia 2012, 21:58no no poweim tak: prawdziwa kiziamizia!!! super!!
dietasamozuo
1 stycznia 2012, 21:57i najlepszego w nowym roku, Młoda :****
dietasamozuo
1 stycznia 2012, 21:56aaaaa, ślicznotko *.* :D vip sylwestrowy hehe :D zacznam młoda, na poważnie :)
PaulinaRajmunda
1 stycznia 2012, 21:10Gratuluje udanej zabawy :D
Ruda1991
1 stycznia 2012, 21:06pieknie wyglądałaś ;-)
pauvrette
1 stycznia 2012, 20:45Ślicznie wyglądałaś, nie dziwię się, że przykuwałaś wzrok :) ...i zupełnie nie wyglądasz na 26 lat, absolutnie! Wyglądasz bardzo młodo, tak dziewczęco.. No ślicznie! Cieszę się, że waga miło Cię zaskakuje, oby tak dalej! Buziaki Kochana :)