Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
miłość ach ta miłość....;)


Skarb pojechał.....
A
le mi znowuż dogodził pieszczotami mmm głaskał , kiział-miział coś ponad 40 minut zanim przeszliśmy do rzeczy....myślałam że zwariuje , tak się starał ze ojoj...
Ciekawe ile kalorii spaliliśmy dzisiaj;p No ja to chyba sporo bo cała mokra byłam;p
No i powiedział fajny masz ten brzuszek...ha miło nice:)


Wiecie mam cel, aby do 14 lutego schudnąć do 50 kg
Albo przynajmniej 51:)
Będę się czuła jeszcze bardziej pewna siebie...kiedy będę robić dla Niego pikantny performence..
a będzie to wyglądać mniej więcej tak tylko bez rękawiczek i będą zakolanówki, cała na czarno;)

Tym będę żyła cały miesiąc...sama jestem podekscytowana tym występem, nigdy nie byłam taka szczupła kiedy tańczyłam dla niego...
Już mam plan na następny striptiz tym razem będzie mundurek a co!

Ok idę poczytać co u Was bo nie było kiedy. Za jakiś tydzień będę robić czystki wśród znajomych, bo już nie ogarniam;) Kto zagląda przynajmniej dwa , trzy razy w tygodniu do mnie nie musi się obawiać;)

Ach dla Ciebie BlackWithDreams:*
  • Tysiia

    Tysiia

    13 stycznia 2012, 10:43

    brzusia cudownego Ci zazdroszcze, ale jednoczesnie sama pracuje na swoim ;DDDDD

  • beyonce1989

    beyonce1989

    13 stycznia 2012, 10:21

    widzę że udało się z Twoim TŻ :)na pewno dużo spaliliście...a taki komplement..no rewelacja;)

  • agressiva

    agressiva

    13 stycznia 2012, 09:41

    50/51kg do Walentynek jest jak najbardziej realne ;) A zakolanówki są ultrasexy!

  • pauvrette

    pauvrette

    13 stycznia 2012, 09:15

    Nie umiem opisać tych ćwiczeń.. To są takie wymachy ugiętymi w łokciach rękami, które ćwiczą mięśnie podtrzymujące biust (mięśnie nad biustem :) Na wf nam kobieta kiedyś pokazywała i tak mi się zapamiętało, to są też ćwiczenia jak ktoś się garbi bo prostują się ramiona :)

  • kompleksik1991

    kompleksik1991

    13 stycznia 2012, 08:40

    oj Kochana jakie Ty masz ciekawe życie...:):) taki komplement od mężczyzny to podwójny sukces:):) no i proszę mnie nie wykasować:):):*

  • Aspenn

    Aspenn

    13 stycznia 2012, 06:00

    I ja myślę nad kupnem mundurka,ale jeszcze nie wiem w jakim zawodzie hihi:)mam nadzieję że mnie czystki nie dosięgną:)

  • Zudoarichiko

    Zudoarichiko

    12 stycznia 2012, 23:39

    Ja już mam mundurek w swojej szafie tyle ze masażystki :) jak się w niego ubrałam rok temu na bal przebierańców to gdybym nie była zajęta to było by niezłe rwanie :D

  • BlackWithDreams

    BlackWithDreams

    12 stycznia 2012, 22:47

    Ale mi się buzia zaśmiała jak o mnie wspomniałaś :D raz bo mi bardzo miło,a dwa bo akurat w dzisiejszej notce też wspomniałam o Tobie, hehe taki miły przypadek :))) juz sobie podkradłam motywację :)) skoro byłaś cała mokra to napewno dużooo kalorii poszło precz :)) Nie dziwię Ci się,że jesteś podekscytowana występem i wierzę,że uda Ci sie dojść napewno do 50, a do 51 to już napewno :)))

  • ajkaQ

    ajkaQ

    12 stycznia 2012, 22:45

    o widzę że wieczór spędziłyśmy podobnie:-))ach Ci faceci to potrafią nas rozpalić;-)w walentynki to dopiero spalisz kalorii :-))

  • Nefertiti1985

    Nefertiti1985

    12 stycznia 2012, 22:39

    No to nic tylko pozazdrościć takiego pożycia ;) chyba jesxcze nie ochlonelas po igraszkach..heheheeee ;) zazdroszczę! Ja przez moje nieakceptowanie siebie nie umiem być tak pewna siebie w tych sprawach! Nooo to walentynki zapowiadają się super :) Twój facet będzie megaaaa zadowolony-oni uwielbiają dostawać właśnie takie prezenty ... :D mojemu się marzy taka hot uczennica w białych.podkolanowkach i koniecznie w dwóch warkoczykach zakończonych czerwonymi kokardami....ehhhhh może kiedyś-jak schudne!!! Boooooziammm kochana :***

  • zemra79

    zemra79

    12 stycznia 2012, 22:29

    zazdroszcze. a do walentynek masz tylko zgubic 2kg to na pewno Ci sie uda