Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
półroczna Madzia nie żyje:(

zgadzam sie z LillAnn1, ale chyba każda normalna kobieta by tak postąpiła dzwoniąc po karetkę czy po jakąkolwiek pomoc, w sumie to ją uznali za wariatkę że zaczęła detektywa wzywać i takie tam sprawy. Każdemu mogło się to przydarzyć. współczuje tek matce ale nie mogę jej zrozumieć dlaczego tak postąpiła wymyślając taką historie.

To straszne... :(

tak słyszałam, to straszne...

ogladałam podczas ćwiczeń nocnych na TVN24 wszystko.Już było prawie wiadomo,ze znależli dziecko. A teraz jak wstałam okazuje się,że to była kurtka a ciała dalej nie znaleziono.Szok. Z jednej strony mi szkoda tej matki,ja sama nie wiem jak w szoku bym sie zachowała gdyby mi wypadło dziecko moje i by mi umarło.Teraz twierdze,że bym zadzwoniła po władze odpowiednie i usiłowała ratowac synka ale co bym zrobiła w szoku to nie mam pojecia.

no na pewno by było wesoło :) do zabawy, tańca też mamy wspólne zamiłowanie :) a tu kurcze cała Polska nas dzieli hehe :))))) dobrze, że jest chociaż świat wirtualny :D:D

własnie usłyszałam o tym jak dotarłam do pracy-dziwna ta cała sprawa jak dla mnie-dopóki ciała nie znajdą chyba nie uwierzę-Boże najgorsze w tym wszystkim to Maleństwo biedne! ...dobrze że u Ciebie kłótnia zażegnana!...no i jak tak dalej będziesz ćwiczyć to i poniżej tych 48 zejdziesz!pozdro*

Wredna suka z tej baby !! Mi od samego początku ta sprawa śmierdziała ;/

ja sie na ten temat nie wypowiadam, jezeli matka mowi prawde mogla byc w szoku, nikogo nie usprawiedliwiam, a jej sumienie i tak nie da spokoju.

masakra, szkoda gadać, a najśmieszniejsze jest to, że wciąż nie wiadomo na 100 % gdzie jest ciało dziecka, jakaś masakra. Dzięki za opinię o Zmierzchu, myślę, że Michowi też się spodoba:)

w sumie to wiem, ale chce zeby to wygladalo inaczej :P dziekuje za komentarz... :) :*

przerażająca cała ta historia:( gratuluję Ci kochana powrotu do formy i pięknego wyniku na wadze:-)

masakra jakas. cala Polska zaangazowana, a tu prosze.. szkoda gadac