Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
jak na wojne........;)


Tak sie wczoraj szykowałam na imprezę, dawno mi się to nie zdarzyło , wymierzyłam wszystkie mozliwe kombinacje spodni i koszulek;)  Krzyżowałam wszystko ze wszystkim. Nie wiem co mi odbiło, zrobiłam taki burdel w szafie że szokoza;) Zazwyczaj zakładałam spodnie i jakąś klasyczną bokserkę na to jakiś sweterek i w drogę  a tu nagle mi odbiło i zaczęłam jakieś kombinacje ze skórzana kamizelką cudować, no nie powiem całkiem fajny efekt:) z resztą może to zabrzmi narcyzowato ale trudno-ostatnio cokolwiek założę to się sobie podobam;p bo po prostu wyglądam szczupło:)
Waga 51,4 kg jest ok ale spodziewałam się mniej bo kalorycznie było wczoraj bardzo grzecznie no cóż. Poleciało pół kg i znowu zastój będzie...

To jednak prawda że nic nie smakuje tak dobrze jak szczupła sylwetka ( no może jedynie prince polo orzechowe, i frytki, i kotlet w panierce...no dobra taki "DŻOŁK" ;p)
Skarb przyjechał po mnie, obrzucił mnie pięknym spojrzeniem z zachwytem z góry na dół...Ach jak On teraz na mnie patrzy, przez 6 lat czekałam na takie spojrzenia z Jego strony, warto dawać sobie w dupkę dla takich momentów...

Na imprezie miałam koleżanki, właściwie znajome z dawnych lat , a potem przyszła moja pierwsza prawdziwa miłość z koleżankami,Koleżanki straszne cwaniary ale szybko przyjęły mnie do swojego wąskiego grona i wyruszyłyśmy na parkiet. On traktował mnie niby jak koleżanke ale dawał mi mylne sygnały i nadzieje...
 Nie chciał mnie-w dniu moich 18 urodzin powiedział ze nigdy nie będzie  między nami nic więcej i wtedy sie znajomość rozpadła. Ach jak On patrzył za mną wczorajszej nocy, a jak ja tańczyłam,niech teraz żałuje;p ciągle ktoś sie plątał przed nogami ale dla odmiany same "Wieśki";p

Dzisiaj idziemy do księdza tak jak pisałam-ustalać szczegóły. Potem wybierzemy zawieszki na butelki i zaproszenia. Do końca lutego chcę ogarnąć temat zaproszeń bo potem jak pójdę do pracy nie będę miała tyle czasu a teraz siedzę w domu więc można podgonić z przygotowaniami...
Wieczór zapowiada się namiętnie bo walentynkowy taniec zamierzam odstawić dzisiaj! We wtorek nie będzie kiedy bo na 18 mamy rezerwację stolika. Więc uwaga uwaga będzie gorąco...Szczegóły w jutrzejszym wpisie+moje fotki w stroju zdzirki...;p

MENU:
4 plasterki szynki+pół pomidora 200 kcal
szklanka soku marchew-jabłko 130 kcal
udko z rękawa +surówka z pekińskiej  350 kcal
kawa +prince polo 200 kcal
jabłko 70 kcal
2 jajka na twardo + ketchup 200 kcal
activia 100 kcal
RAZEM 1250 kcal

Nutka na dzisiaj dla Iw :)
http://www.youtube.com/watch?v=r3HB3XB3nOc

MIŁEJ NIEDZIELI KOCHANE!!!:)
  • pauvrette

    pauvrette

    12 lutego 2012, 22:36

    Czekam z niecierpliwością na zdjęcia. Podziwiam Twoją wytrwałość i konsekwencję. Jesteś niesamowita :)

  • Sunshine...

    Sunshine...

    12 lutego 2012, 22:27

    Ja też się czasem sobie podobam, jak akurat mam dobry dzień, ale takie podobanie się sobie cały czas to musi być coś! Kurcze, ja też chcę! I tego spojrzenia w oczach byłej miłości też zazdroszczę. Aj, musiałaś się czuć nieziemsko, co? Ładne dupeczki dziś dodałaś ^^

  • ajkaQ

    ajkaQ

    12 lutego 2012, 22:21

    aaaaaaa to dzisiaj TEN wieczór no to będzie na pewno mega namiętnie i seksownie, ach aż się doczekać jutrzejszego wpisu nie mogę :-)))) masz prawo tak pisać bo jesteś piękną i seksowną kobietą i osiągnęłaś to pracą nad sobą i wysiłkiem więc bądź zawsze pewna siebie:-)))

  • Paatusiaa

    Paatusiaa

    12 lutego 2012, 21:40

    ojojjj już nie mogę doczekać sie kolejnego wpisu :D:))

  • Zudoarichiko

    Zudoarichiko

    12 lutego 2012, 15:45

    Ahh no to już się nie mogę doczekać tych fotek :) Ja to mojej pierwszej miłości nie widziałam już dobrych kilka lat i chyba dobrze bo obawiam się że jeszcze by mi walnęło coś głupiego do głowy !! Szczerze mówiąc nigdy nie poczułam już tego pięknego uniesienia jak z tą pierwszą miłością .... no cóż trzeba żyć realiami i nie patrzeć tylko na miłosne uniesienia ( nie chodzi mi tu o sex bo w tym to mój mężulek jest najlepszy :) ) aaa tam nie ważne ;p hehe

  • Nefertiti1985

    Nefertiti1985

    12 lutego 2012, 14:29

    Kochana masz prawo tak pisać!!!!!! dlugo walczyłaś o taką figurkę więc nie dziwię się, że we wszystkim wyglądasz REWELACYJNIE i że sie sobie podobasz!!!!!! super!!!! mam madzieję, że też tak będe miała kiedyś ;) ahhhh to ale musiała byłemu ślinka lecieć!!!! ;D niech żałuje- jestes seksowną kobietką więc pewnie na imprezie tłumy się kręca- dobrze się czasem podowartościowywać...haaaaaaaa ;P Już czekam na Twoje zdjęcia- będziesz pewnie ssstrasznie sexy wyglądać Twój ukochany zwariuje- żebyż go tylko o zawał biedaczka nie doprowadziła- heheheheeeeeeee!!!!!! Bawcie się dobrze kociaki :)))))))))))))) miłego wieczorku w takim razie ;) Mwahhhhhhhhhhhhhhhh ;*

  • BlackWithDreams

    BlackWithDreams

    12 lutego 2012, 13:29

    To co napisałaś na początku wcale nie zabrzmiało narcyzowato ;) po prostu czujesz sie juz dobrze we własnej skórze i to nic złego,że sie sie sobie podobasz w każdym ciuszku :)) A temu facetowi-dobrze tak, nie widzi co stracił! :)) Nooo to miłego wieczorku ;)))) a napewno będzie miły :)))) zrób się na kocicę i ruszaj w tango :D :))))

  • Rubiaa

    Rubiaa

    12 lutego 2012, 12:12

    powiem Ci , że tej zazdrości to się chyba od Niego nauczyłam ;) niestety... Ale z Ciebie imprezowa dziewczyna huhu :D i bardzo dobrze , niech teraz były żałuję a co ! Życzę powodzenia w dzisiejszym występie , choć zapewne nie będzie potrzebne ;) :*

  • Tysiia

    Tysiia

    12 lutego 2012, 12:06

    kochana ale szykuje sie mega mily dzien mrrrrrrrr;-))))))))))) trzymam kciuki aby Ci sie wszystko udało ;) wiesz co badz NARCYZOWATA!!!BADZ PEWNA SIEBIE :) zasluzylas sobie na to :)))))) jestes dla mnie tez fajna motywacja :))))))) boska Nimfo;) 3mam kciuki za taniec i czekam na jutrzejszy wpis hehehe buzialki

  • PaulinaRajmunda

    PaulinaRajmunda

    12 lutego 2012, 12:01

    Hihi :D Miłej niedzieli :)