Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 97


Dzisiaj znów mega gorąco, nie wychodzę z domu, z resztą nawet nie mam na to humoru. A dlaczego? Bo niektórzy ludzie zdają się być w porządku, a są po prostu zwykłymi świniami. Niektórzy mają ukryte drugie, ciemne oblicze, które pokazuje jacy są naprawdę. Bo przecież przed światem trzeba pokazać, że jest się miłym itp, a czasem ujawnia się ten potwór który w nich siedzi. Jestem totalnie zawiedziona, ot co.

Menu:
9.30:

2 szklanki płatków kukurydzianych (240) + szklanka mleka (120) = 360kcal
13.00:
serek homogenizowany (220) + mleko (30) + szklanka płatków kukurydzianych (120) = 370kcal
15.30:
jabłko = 60kcal
16.00:
grahamka (170) + kromka chleba ziarnistego (75) + 5 plasterków polędwicy (50) + ogórek (15) + jabłko (60)= 370kcal

Razem: 1160kcal

Aktywność: ---

Płyny:
w trakcie picia 1,5L butelki

Piosenka na dzisiaj? Oczywiście Daughter!   

Do jutra :)

kizukoo
  • imperfect1997

    imperfect1997

    8 lipca 2012, 20:57

    Z tego przepisu wzięłam: http://everycakeyoubake.blogspot.com/2008/03/placki-bananowe.html . Z tym, że na koniec położyłam kawałki czekolady i posypałam kakao

  • normalnaX

    normalnaX

    8 lipca 2012, 20:24

    właśnie, fałszywość ludzi jest najgorszą rzeczą jakiej możemy doświadczyć ;/ pyszne menu ;)