Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 99


Dzisiaj miałam jakąś dziwną ochotę poćwiczyć. No i poćwiczyłam. :p Spociłam się niesamowicie, wzięłam prysznic i spojrzałam na zegarek, a tu już pora na obiad. Jak ten czas szybko leci! Tak samo patrzę na kalendarz, a tu już dziesiąty lipca. A czuje się jakbym wczoraj odbierała świadectwo. Ten czas ucieka niemiłosiernie szybko. Ale co zrobić, czasu się nie zatrzyma. :p A szkoda, bo czasem by się przydało. :D

Menu:
10.00:

szklanka płatków kukurydzianych (120) z jogurtem malinowym (130) + jabłko (60) = 310kcal
13.00:
jajecznica z 2 jajek (160) na maśle (40) z ketchupem (30) + 2 kromki chleba ziarnistego (150) = 380kcal
16.30:
2 jabłka (100) + 3 marchewki (60) = 160kcal
+ dużo młodych marchewek = 100kcal
+ jabłko = 60kcal

Razem: 1010kcal


Aktywność:

- 15min cardio z Mel B
- 8min ABS z Mel B.
- kilka minut na nogi
- 12 innych ćwiczeń na nogi

Płyny:

prawie nic, pół szklanki...

No kurczę nie mogę się przyzwyczaić do picia więcej. Ale nadrobię to dzisiaj, muszę! I wtedy, przynajmniej moim zdaniem, będzie idealnie. :p
To do jutra. :)


EDIT:
jednak o 16.00 zjadłam miseczkę botwinki z bułką otrębową, czyli jakieś 250kcal i jeszcze jabłko, czyli +50kcal, czyli ogółem wychodzi 1150kcal.
kizukoo
  • uLa2012

    uLa2012

    10 lipca 2012, 16:49

    10 ? o matko ;ppp nie ty jedyna się dziwisz, założę się że całe wakacje tak mi przelecą ;p

  • dorka001d

    dorka001d

    10 lipca 2012, 16:19

    Bardzo ładnie tylko ten płyny :)) ale wez sobie wode do reki i popijaj caly czas :)

  • Zabka92

    Zabka92

    10 lipca 2012, 13:59

    o, już 10 lipca :D jak się siedzi w domu to rzeczywiście czas leci nie wiadomo kiedy :)