Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
1.


NIE DAŁAM SIĘ! Dzisiaj od samego rana kusiły mnie słodycze, ale nie nie nie! Tak łatwo się nie dam. ;) A wiecie, to jedne z moich ulubionych wafelków... W każdym razie, byłam dzisiaj w Olsztynie na zakupach, gdzie kupiłam sobie taki marynarski sweterek. :D Wiecie co, jakoś nie widziałam fajnych promocji, prawie wszystko po normalnej cenie. :/ Po zakupach pojechaliśmy do ciotki, a tam oczywiście co? Jakieś czekoladowo - orzechowe kuleczki, ciasto z kremem, ale nieee, silna Kizukoo powróciła! :D Tylko trochę duży obiad u tej ciotki zjadłam, ale był taki pyszny! Po powrocie zjadłam kolację, a potem jabłko. I tak zleciało. :p

śniadanie:
płatki czekoladowe z mlekiem
Wiem wiem, nie powinnam, ale chcę je skończyć, żeby potem nie kusiły. :p
obiad:
2 małe schabowe z ziemniakami, surówką i buraczkami
kolacja:
bułka z ziarnami i dwie kromki chleba pszennego z ketchupem serem i ziołami na ciepło
po kolacji:
jabłko

ćwiczenia:
wieczorem rozciąganie, 40 pompek, 50 brzuszków

No to na tyle, idę w końcu zrobić te nieszczęsne lekcje. -.- Do jutra. :)