Chce walczyc,walczyc sama ze soba ze swoim I slabosciami.Przygode odchudzania podejmuje chociazby raz w miesiacu I przewaznie tydzien wytrzymuje. Moim najwiekszym rywalem,sa slodycze. Jeez ktorych nie potrafie poprostu zyc
kobieta, 28 lat
Chce walczyc,walczyc sama ze soba ze swoim I slabosciami.Przygode odchudzania podejmuje chociazby raz w miesiacu I przewaznie tydzien wytrzymuje. Moim najwiekszym rywalem,sa slodycze. Jeez ktorych nie potrafie poprostu zyc
martiniss!
13 kwietnia 2018, 12:52To żyj............ z nimi ;) tylko za pan brat. A nie w opozycji! Matko, lubisz słodkie to jedz, ale kuźde nie na każdy posiłek i absolutnie nie poza posiłkami. Chcesz to zjedz kawałek ciasta na śniadanie do herbaty. Albo na kolację. ALE! Absolutnie nie wolno pić słodkich napoi (kaw i herbat też) poza posiłkami (4-6). To słodkie masz sobie wliczać w dietę. Nie schudniesz jeśli tego nie zrozumiesz i weźmiesz sobie do serca. Nie może być tak że jesz np. śniadanie, II śniadanie kanapki, obiad, kolacja a poza tym dopychasz się czekoladą, lodami czy Bóg wie czym tam. 4-6 posiłków i żadnego podjadania. Twój wybór co będziesz jadła w ramach tych posiłków (min. 2 godziny przerwy). I albo jesteś na to gotowa albo nie. Widać chęci masz ale czy dość uporu by wytrwać?