Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Stop wishing...Start doing... !!!!


Witam !

Ostatnio nie zagladałam za często tutaj ... sporo sie działo ..przeprowadzka , remont , który trwa i trwa... ale już jestem i zaczynam od nowa...
Przez ostatni okres było różnie, ćwiczyłam ale raczej niesystematycznie i mało z dieta też raczej nie mam się czym chwalić.. Koniec z obietnicami , czas zabrać się za siebie na poważnie nie na tydzień czy miesiąc ale już na stałe...
Z powodu remontu mam dosyć ograniczone miejsce do ćwiczeń , dzisiaj poprzesuwałam troszkę meble i znalazłam swój kąt :D

Ćwiczenia dzisiejsze:

* Total Fitnes Ewy - 15m + rozgrzewka
* Przysiady w rozkroku - 60
* Wyrzuty nóg w tył - 50 powtórzeń na każdą nogę
* Planki - 60
* Skrętoskłony - 50
* Nożyce - 15 pion , 15 poziom
* Brzuszki z nogami w górze  - 60
* Skoki na skakance szybkie obunóż - 7minut
* Trucht w miejscu - 10 minut
* Pajace - 5minut
Jak sie uda to jeszcze wieczorem wyskoczę pobiegać.

Jadłospi :

9:00
kawa rozpuszczalna z mlekiem + 2 słodziki

10:00
Tuńczyk z puszki z połową cebulki przyprawiony lekko solą ziołową
Herbata zielona gorzka

12:00
Łyżeczka ryzu na mleku z bananem 
herbata zielona gorzka
 
na obiad zamierzam zjeść:
15:00
Kurczak w curry i ziołach smażony na łyżeczce oliwy 
Fasolka szparagowa 
troszkę ryżu brązowego
herbata zielona gorzka

kolacja 
18:00
jeszcze nie mam pomysłu ale może kasza manna 

:)


Zamierzam ćwiczyć tak jak wcześniej 6 razy w tygodniu a niedziele robić przerwę . Insanity na razie sobie odpuszczę i popracuję znów z Ewa tylko tym razem nie skalpel , killer czy turbo ale total fitnes :] Trochę mnie denerwują Ci kolesie , którzy z nia ćwiczą na nowej płycie jak dla mnie są troszkę sztywni :P no ale nie ma co narzekać , trzeba WALCZYĆ :)


Pozdrawiam wszystkie :)

  • izkadb

    izkadb

    28 grudnia 2013, 12:02

    Czesc, ja próbowałam skalpel, turbo i Millera. A szesciominotowki to 3 ćwiczenia trwające po 30s z przerwą 10s powtarzane trzy razy i trzeba przećwiczyć przynajmniej 5, żeby wyszło pół godz. Są bardzo intensywne, ale ponieważ są podzielone na 6 min, szybciej leci czas, przez co moim zdaniem łatwiej jest je wykonać niz np Millera, a pot spływa po tobie tak samo. Spruboj, fajna sprawa. Ja zreszta nie obiecuję sobie ze będę robić tylko szesciominotowki, jak mi sie znydzi, to będę robić coś innego. Wydaje mi sie, że najważniejsze to sie ruszać, obojętne jak:)

  • vita69

    vita69

    22 października 2013, 11:18

    plan i działanie dobre:) teraz tylko musisz wytrzymac w postanowieniach:)