W tym tygodniu troszku sobie pozwoliłam, tu ciastka, tu większy obiad, w sumie to nadal jem mało,ale zjadłam spaghetti, maminą zupke (zabielaną śmietanką..), wczoraj chłopak wmusił we mnie 3 tofifi, a dziś mam zamiar zjeść z mamą na pół drożdżówke :) I nie powiem, w biodrach ubyło mi 1 cm, w cyckach też, w boczkach zaraz pod pępkiem 2 cm i w sumie tyle, reszta jaka była taka jest, przynajmniej nie na plusie. Gdybym w tym tyg jeszcze pobiegała, byłoby jeszcze mniej cm...no ale cóż, muszę do tego lutego wytrzymać, bo nie chcę żeby mi szwy popękały :D W dodatku złożyłam papiery na policję i niebawem czeka mnie test sprawności fizycznej, nie wiem jak ja te fikołki zrobie z 6cm raną świeżą ! na plecach :D
Postanowiłam wkleić zdjęcie mojego brzucha, większość kobiet by stwierdziła że jest jak najbardziej okej, ale marzy mi się jeszcze zrzucenie 3 cm, w boczkach też :) Następne zdjęcie dodam całej sylwetki ale to już jutro :)
amnezji.smak
20 stycznia 2014, 20:09Jestem w tej większości kobiet- dla mnie jak najbardziej ok! :) ale Ty będziesz czuła się lepiej jak stracisz 3 cm więc powodzenia:) Na pewno Ci się uda :)