Masakra Cały tydzień walczyłam żeby mieć mniej na wadze a wystarczyły 2 dni żeby to odzyskać Mam +0,60 więcej ale mam to na co sobie zapracowałam Teraz muszę walczyć żeby się tego pozbyć Muszę walczyć ze swoimi słabościami Dzisiaj ma być dietkowo i ćwiczenia
Żeby całkiem się nie zdołować to znalazłam coś pozytywnego Zawsze jeździłam autem a sobota i niedziela była rowerowa i piesza Zero auta Dużo ruchu
agna82
3 października 2011, 21:03głowa do góry! Będzie dobrze. Na sukces pracujemy cały czas, nie załamuj się po jednorazowych słabościach czy porażkach :). Dziś jest gorzej jutro będzie lepiej. Jeszcze nie jedne spektakularne wzloty i bolesne upadki przed tobą ;). Cierpliwości :)