Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
znów "nowy początek"


Witam kobitki.

Tak jak w tytule pora na kolejny "nowy początek". 

Szło mi całkiem nieźle, codzienne ćwiczenia, dieta, bieganie a tu nagle wyjazd w rodzinne strony i sie wszystko posypało. w ciągu 2 dni 1,5kg więcej, ale zaczełam tam biegać codziennie 30min to sie zatrzymała, jednak pozostale ćwiczenia szlag trafił i diete w sumie też. choć starałam sie jeść dietetyczne posiłki to nadrabiałam smakołykami od mamy w postaci serniczka, wafelków. i tak oto w niedziele (19.08.2012) ważyłam 79,6kg.

Od wczoraj znów jestem na diecie niestety nie potrafiłam się zmusić do ćwiczeń, dziś jest już lepiej bo dietke trzymam i 40min ćwiczeń już zaliczone, wieczorem czeka mnie jeszcze bieganie. Tak więc kierunek dobry już obrałam.

Mój plan czerwcowy już odszedł w zapomnienie! Trzeba pomyśleć nad czymś nowym! według planu miałam dziś ważyć 75kg a co?? jest 4kg więcej! ehhh pora znów się wziąść za siebie!!!

jak coś wymyślę to napisze :)

pozdrawiam chudzielce :)


  • kobitka71

    kobitka71

    24 sierpnia 2012, 21:58

    dzięki dziewczyny że jesteście!!! to dzięki Wam się trzymam!! :* :* buziaki dla wszystkich dziękuje!

  • cynii

    cynii

    24 sierpnia 2012, 19:49

    Grunt to się nie załamywać Kochana :) Trzymam kciuki! :)

  • Nejtiri

    Nejtiri

    24 sierpnia 2012, 15:12

    Fajnie, że wróciłaś! :) To dzięki Tobie w ogóle zaczęłam pisać swój pamiętnik i naprawdę baaardzo m to pomaga 'trzymać się planu'. :)

  • maaaj

    maaaj

    22 sierpnia 2012, 12:22

    u mnie też kolejny nowy początek, ehhh ciekawe ile ich jeszcze zaliczymy?!

  • deli9997

    deli9997

    21 sierpnia 2012, 23:11

    damy radę skarbie :)

  • ainos1989

    ainos1989

    21 sierpnia 2012, 21:29

    dawaj, dasz radę ;)

  • marta80a

    marta80a

    21 sierpnia 2012, 19:30

    Powodzenia ;d

  • mojeSerduszko

    mojeSerduszko

    21 sierpnia 2012, 19:08

    wazne ze opamietalas sie w dobrym momencie i nie pozwolilas bardziej wzrosnac wadze!!!! ja wlasnie z tego powodu unikam rodzinnych wizyt, sama tez wtedy przytylam i tez nie mam tak dobrych wynikow;/

  • womenspower

    womenspower

    21 sierpnia 2012, 16:37

    kontynuuj to co zaczęłaś, każdemu zdarzy się chwila słabości, powodzenia :)

  • markizza

    markizza

    21 sierpnia 2012, 16:27

    Nic się nie martw.... jeszcze ruszysz i waga będzie lecieć w dół konkretnie!!! Już tak dużo osiągnęłaś! Trzymam kciuki!!!

  • roogirl

    roogirl

    21 sierpnia 2012, 15:53

    Powodzenia!