Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Tyje-niedoczynnosc tarczycy-ratunku!!! Ciag dalszy


Dzien doberek wszystkim,

Wczoraj dzien minal dosc pozytywnie :D czuje sie coraz lepiej (jednak zwiekszona losc tapsow pomaga, moge sie latwiej skoncentrowac i mam wiecej energii) a dietka do przodu :P
Dzis rano znow na wage i uf... idzie w dol 
Pokazalo : 64,9 czyli o -1,3 od  wczoraj (jakim cudem nie mam pojecia ale mega sie ciesze) mam nadzije ze jutro bedzie jeszcze mniej 

Plan na dzis:
- sniadanko(juz zjedzone): kanapka z chuda szynka, kawa, dwa ciastaka z cukrem(musialam:P)
-lunch okolo 12 mysle: 3 mandarynki, jajko gotowane lub dwa 
- obiadokolacja (to juz jak bede w pracy wiec nie wiem co to bedzie ale postaram sie zdrowo i nie za duzo)
po powrocie do domu herbatka zielona i spanko...
Ostatnie dwie noce nieprzespane, pewnie to przez te tapsy...
Chcialam dzis pocwiczyc ale mam tyle nauki uf... moze w czwartek rano:/

Powodzonka wszystkim!!!
Pozdrawiam