Dziś po raz pierwszy ktoś powiedział z ogromnym zaskoczeniem: ooo Gosia, jak Ty schudłaś!
Urosłam o 7534321 cm w górę ze szczęścia!:D
Tylko jak to jest, że po takim fajnym czymś tak łatwo o grzeszki...
Menu:
śniad - fantasia
2śniad - piwo ( hehe wiem jak to brzmi:D)
obiad - rosół, pierś z kurczaka, brokuł, ziemniaki + kawałek ciasta drożdżowego
kolacja - talerz frytek...
6km rowerka, trochę rozciągania... Uda mi zmalały...:)
niuss
28 czerwca 2011, 00:41piwo ;D mm !
angelita81
27 czerwca 2011, 23:21no niezle to brzmi hahahhaha!