Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
05.05.2013


Dzisiaj pierwszy dzień diety białkowej. Motywacja jest ogromna, bo zobaczyłam siebie w stroju kąpielowym w ten weekend majowy i dziękuję bardzo! Nie chcę być grubasem! Dlatego walczę! W lipcu mam urlop i mam 2 miesiące żeby doprowadzić siebie do jakiegoś normalnego stanu. 1 dzień diety udany. Nie ważę się, bo nie chcę się załamywać na start, bo może być więcej niż maksymalnie może być. Będę ważyc się po 5 dniach fazy uderzeniowej, czyli w piątek rano tj. 10.05. Muszę być naprawdę silna, bo ostatnimi czasy naprawdę nie miałam motywacji - żadnej motywacji- pomimmo zwiększającej się z dnia na dzień liczby kilogramów. Do pracy rowerkiem i dietka. Będę pisać. W każdej chwili zwątpienia będę sobie wyobrażać mój wystający brzuch w stroju kąpielowym i wielką kwadratową dupę.