Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
NOWY CEL


Moja waga to jest dziwactwo. Skacze jak opętana. Myślałam, że 72.5 to już się trzyma mimo wszystko, a dzisiaj jest więcej...i dobrze że się ważę bo inaczej pewnie nie zwróciłabym na to uwagi, chociaż faktycznie od 2 dni czuje się cięższa, moje ciało czuje każdy dodatkowy kilogram. Jestem zła. Co oznacza, że jutro na wadze musi być ponownie 72.5....ale dzisiaj ustanawiam sobie nowy cel. Nie można tak stać w miejscu. Jednak ciężko utrzymać to co się ma i naprawdę jeden zrzucony kilogram to już duży sukces.