Śniadanie: 2 odtłuszczone berlinki, pół grahamki, warzywa, keczup, musztarda francuska, rooibos z cukrem trzcinowym.
Drugie śniadanie: Koktajl z banana, jogurtu naturalnego, mielonego lnu i zarodków pszennych. 2 kawałki grahamki z masłem orzechowym.
Przekąska: 2 daktyle i 4 migdały.
Obiad: 3 placuszki z kaszy gryczanej, sos pomidorowy z czosnkiem i kaparami, sałatka szwedzka ze słoika, buraczki na ciepło.
Wieczorkiem planuję callanetics. Jestem pełna optymizmu, nawet mimo zimy za oknem:).