Wczoraj byłam już całkiem dzielna. Dieta ok, Turbo Spalanie zaliczone:). Za to wieczorem dopadł mnie jakiś kryzys energetyczny chyba. Czułam się jakbym nie miała mózgu. Mam nadzieję, że to chwilowe. W związku z tym ćwiczenia jednak dziś odpuszczam. Pójdziemy z dzidzią na długi spacer. Pogoda jest piękna.
blueberryrose
31 maja 2014, 18:16Same pyszności u Ciebie;p A jak, zrób sobie dzień regeneracji :)