Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Przedświątecznie:)


Dziś już buszowałam nie po swojej kuchni, tylko po kuchni mamy. Prawie się udało trzymać dietę;). 

Śniadanie:

  • 2 kromki chleba pełnoziarnistego z masłem (200 kcal), sardynki w pomidorach (100 kcal), papryka marynowana i ogórek (30 kcal). Razem: 330kcal

Drugie śniadanie:

  • Sałatka z warzywami, wędzonym serem i  łyżeczką pesto. Razem (trochę na czuja) 270 kcal

Obiad:

  • Rosół z makaronem i kurczakiem. Razem: 250 kcal

Kolacja:

  • Mamusiowa fasolka. Razem (kaloryczność szacowałam na podstawie ilewazy.pl): 360 kcal

Inne:

  • Trudno było nie spróbować:) - plasterek pieczonego boczku (150 kcal?), plastereczek pieczonego schabu (30 kcal), pół parówki robionej przez teścia siostry (50 kcal). Gdzieś pomiędzy pół jabłka (50 kcal). Razem: 280 kcal

Razem: 1490 kcal

Nie jest źle, mimo tego podjadania:). Jutro już będę grzeczna. I pójdę na dłuuugi spacer. Wesołych świąt vitalijki:).