Hej
Nie pisałam tu nic specjalnie, żeby zbadać swój własny upór.
No bo przecież nie mogę tysięczny raz napisać Wam : ,,przegrałam z własną osobą".
Tym razem jest inaczej!
Dałam radę.
Schudłam 0,8kg dzięki niejedzeniu słodyczy oraz braku podjadania.
Ostatni posiłek staram się spożywać ok. godz. 18. Z racji tego, że na dworze zimno to wypijam dziennie około 7 kubków herbaty owocowej.
Odrzuciłam kawę!
To jest dopiero wyczyn dla osoby pijącej po 4 kubki kawy dziennie, z dnia na dzień nagle całkiem ją odstawić. Może to jeszcze krótki okres czasu ale dla mnie to niesamowite bo nigdy wcześniej nie uwierzyłabym w to, że JA tak mogę.
I są rezultaty:
- skóra wygląda ładniej,
- budzę się bez większych problemów i nie czuje się zmęczona,
- mam bardzo dużo energii.
Jedyne co muszę znów wprowadzić to ćwiczenia.
Taki wyznaczam sobie cel do niedzieli: 3 treningi po 45min.
I trzymać się.
Jestem na dobrej drodze a Wy?