Za Waszymi namowami poszłam! I ciesze się, bo jestem spokojniejsza. Pani doktor powiedziała, że skoro wyniki są ok to mogła to być jednorazowa sytuacji i na razie nie ma powodów do niepokoju. Muszę dalej obserwować cykl jak będzie w kolejnych miesiącach. Generalnie jak zacznę starania o dzidzię i przez pół roku się nie uda to wtedy będziemy szukać dalej, ale na razie mam się nie martwić, bo to na pewno mi nie pomoże. Tak więc luzuję!
Ostatnio strasznie męczyłam Męża, że nie wysila się na drobne gesty dla mnie. Więc wczoraj jak siedziałam w poczekalni poszedł kupić mi dwa nowe redds'y jabłkowe do spróbowania Apple Max - w sumie może być, nie jestem jednak smakoszem takich piw - piwo to ma być piwo, a Apple Dry - czuć go na maksa kminkiem, więc kompletnie mi nie podszedł. Dzień wcześniej kupił mi różę, bo miałam kiepski nastrój. Ciesze się z tych gestów, choć wiem że tak naprawdę to kolejny chwilowy zryw dopóki sobie nie przypomnę, że dawno nic dla mnie nie zrobił
Wczoraj ćwiczyłam HIIT, dzisiaj znowu uda i brzuch.
POZDRAWIAM!!
ps. nie wstawiam ostatnio zdjęć, bo pisze z pracy i nie bardzo mam okazję, ale staram się rekompensować to zmiennymi kolorami czcionek
berdonkaa
29 sierpnia 2013, 11:31cieszę się, że się uspokoiłaś! :*
therock
28 sierpnia 2013, 23:55trzymam kciuki za maleństwo:) i za męża żeby się zawsze starał i okazywała jak kocha:*
pin23
28 sierpnia 2013, 11:53No to trzymam kciuki aby wszystko sie poukładało tak jak chcesz!;)
mala2580
28 sierpnia 2013, 11:52o z mojego też leniuch w takich sprawach okropnyy:/
pin23
28 sierpnia 2013, 11:33super ze wszystko dobze.To kiedy starania o maleństwo?:)
kompulsywne.jedzenie
28 sierpnia 2013, 11:31Świetnie Ci idzie- jeśli ćwiczysz brzuch, to pewnie kręgosłup już tak nie doskwiera, prawda? :) Powodzenia, uda się wszystko, powolutku;)